Kaszubskie spotkanie opłatkowe
Grudzień to czas opłatkowych spotkań i zapowiedź kończącego się roku. To czas wyjątkowy, czas radosnego oczekiwania na przyjście Jezusa, ale i czas pokuty. Okres ten nazywamy Adwentem.
W kulturze ludowej, tradycje chrześcijańskie nakładały się i splatały z obrzędami znacznie dawniejszymi, korzeniami sięgając aż do czasów pogańskich, kiedy to, wszystko było podporządkowywane rytmowi pór roku jak i związanych z nimi, zajęciami gospodarskimi. Bogata obrzędowość świąt, wydarzeń rodzinnych oraz codziennej pracy była swoistą ,,magią obronną’’. Miała ona na celu uzyskanie przychylności i pomocy ,,sił wyższych’’ oraz uspokojenie złych demonów, aby zapewnić sobie zdrowie i dobre plony.
Obrzędowy rok kaszubski rozpoczynał się w adwencie, koło Godów – Świąt Bożego Narodzenia. Kilkanaście dni przed świętami checz (dom) odwiedzali Gwiżdże, którzy dzwonkami i gwizdaniem oznajmiali przybycie gwiazdki. Słowami, Chceta we gwiôzdkã widzëc?, pytali gospodarzy, czy zechcą przyjąć kolędników. Gwiżdża odwiedzali kaszubskie domy z barwnym orszakiem przebierańców: dziada i baby, bociana i niedźwiedzia, Żyda, diabła i policjanta. Zaproszeni do chałupy – dawali obrzędowe przedstawienie przepełnione wrzawą i humorem. Kaszubskie domy odwiedzali także szopkarze z modelem stajenki betlejemskiej, śpiewając kolędy.
Przedświąteczny czas to świetna okazja do spotkań w gronie ludzi wzajemnie sobie życzliwych. Nie pozostając obojętnym wobec tradycji, z inicjatywy Zrzeszenia Kaszubsko–Pomorskiego Koło Wielki Kack, spotkali się członkowie i sympatycy Zrzeszenia. Spotkanie opłatkowe, czyli ,,kaszubska’’ Wilëjô, odbyła się 11 grudnia w gościnnych progach kawiarni parafialnej „Przystań” przy kościele p.w. Św. Wawrzyńca w Gdyni. Atmosferę i wyjątkowy przedświąteczny nastrój podkreślały śpiewane kòlãdy i pastorałki. Przewodniczący Koła Franciszek Gurski jak przystało na dobrego gospodarza, który po kaszubsku gbur się zowie, pamiętał aby podarunkami obdarzyć wszystkich uczestników wspólnej wieczerzy. Była to również okazja do podziękowania za prace na rzecz Zrzeszenia i lokalnej społeczności, do złożenia jej członkom i ich rodzinom życzeń świątecznych
i noworocznych.
Ksiądz prałat Ryszard Kwiatek pobłogosławił opłatek, składając wszystkim zgromadzonym najlepsze życzenia świąteczne. W spotkaniu opłatkowym uczestniczyli przedstawiciele Niezależnego Kręgu Instruktorów Harcerskich „Leśna Szkółka” im. Henryka Wieczorkiewicza działający w Wielkim Kacku. Hm. Kamil Kuchta i phm. Filip Rudolf złożyli świąteczne i noworoczne życzenia dla wielkokackich Kaszubów.
Przy tej okazji należałoby wspomnieć, chociaż o kilku inicjatywach Koła, które aktywnie działa w lokalnym środowisku. Do stałych punktów w działalności Koła należy czynne uczestnictwo w comiesięcznych mszach świętych z liturgią w języku kaszubskim, które odbywają się w co drugą niedzielę miesiąca w kościele p.w. Św. Wawrzyńca. Jak przystało na pobożny lud kaszubski, Koło uczestniczy w wielu uroczystościach religijnych. Nie sposób, nie wymienić tu choćby Kaszubskiej Drogi Krzyżowej w Wejherowie.
Koło prowadzi także bardzo aktywną działalność na rzecz integracji lokalnej społeczności, uczestnicząc w festynach organizowanych przez Radę Dzielnicy Wielki Kack i organizując w czerwcu sobótkowe ognisko połączone z koncertem Zespołu Pieśni i Tańca ,,Gdynia”.
To tylko niewielki fragment z bogatego kalendarza wydarzeń, w jakich uczestniczyli wielkokaccy kaszubi, dzięki ogromnemu zaangażowaniu jej członków.
Chociaż w poszczególnych regionach Polski tradycje i zwyczaje różnią się między sobą, to święta Bożego Narodzenia wszędzie obchodzone są uroczyście. Zgodnie ze zwyczajem panującym na Kaszubach przed świętami odbywało się wielkie sprzątanie, bo od Wigilii aż do Trzech Króli, nie wolno było ani prać, ani szyć, ani prząść. Okres świąteczny między Bożym Narodzeniem, a świętem Trzech Króli, określany jest na Kaszubach, jako Gódë
Należy również przypomnieć, że noc wigilijna w tradycji kaszubskiej obfituje w przeróżne cuda: zwierzęta rozmawiają ze sobą ludzkim głosem – ,,wszëtka chowa może gadac jak lëdze”, a woda w stawach, jeziorach czy strumieniach, zamienia się na chwilę w wino. Kto przypadkiem napije się czerwonego wina, będzie miał szczęście w przyszłym roku, tych zaś, którzy czyhają na to świadomie, spotka nieszczęście. Życzę więc wszystkim wielu cudów w nadchodzącym czasie oraz wiele szczęścia i pomyślności w nadchodzącym 2014 roku.
Wszëtczego belnego na Gódë
Mariusz Pająk