Lipowa się cieszy!

lipowa

lipowa
Nowa nawierzchnia, chodniki i oświetlenie cieszą mieszkańców (fot. kod)
Dobiegły końca intensywne prace budowlane na dolnym odcinku ul. Lipowej w Wielkim Kacku. I to nawet przed planowanym terminem!
To poważna modernizacja, która z błota, dziur i wybojów uczyniła ulicę z prawdziwego zdarzenia. Mieszkańcy czekali na ten krok od wielu lat. Remont odcinka ul. Lipowej od ul. Zwinisławy do schodów prowadzących ku ul. Gryfa Pomorskiego to inwestycja niezwykle ważna. Lokatorzy czekali bowiem na nią od kilkunastu lat. Fatalny stan tego odcinka bywał już w przeszłości przedmiotem licznych interwencji oraz naszych publikacji.
Nie dla aut, nie dla ludzi…
Nic dziwnego, bowiem samochodem prawie nie dało się tędy przejechać, a nawet przejście pieszo bywało problemem. W nieutwardzonej nawierzchni w czasie dużych opadów deszczu, spływająca przez ul. Lipową woda żłobiła ogromne bruzdy. Przy opadach śniegu tworzyły się z kolei oblodzone muldy. Natomiast latem, ponieważ była to droga piaskowa, każdy samochód wzbijał tumany kurzu. Czasem trudno było otworzyć okna ze względu na zapylenie. I tak przez kilkanaście lat… Mieszkańcy narzekali, że mimo wielu pism, próśb i innych działań, nic się nie zmieniało. Wysyłali prośby do prezydenta miasta, do magistratu i radnych dzielnicy z nadzieją, że ktoś rozwiąże problem, z którym borykali się od lat. Urzędnicy zapewniali, że miasto jest w trakcie przygotowywania inwestycji „Rozbudowa ulicy Lipowej wraz z infrastrukturą techniczną, na odcinku od schodów przy ulicy Gryfa Pomorskiego do skrzyżowania z ulicą Zwinisławy”. Kolejnym krokiem było przygotowanie procedury przetargowej, mającej na celu wyłonienie wykonawcy prac projektowych.
Regulacje prawne
Mieszkańcy już się ucieszyli, że nic nie stanie na przeszkodzie realizacji inwestycji. Zwłaszcza, że pieniądze na dolny odcinek ul. Lipowej zostały wstępnie zarezerwowane w harmonogramie wydatków miasta. Urzędnicy zlecili wykonywanie projektu i sprawa utknęła na pewien czas w martwym punkcie. Wywiązała się bowiem kwestia regulacji prawnych dotyczących terenu. Droga miała częściowo przecinać teren prywatny i te sprawy należało już na wstępie dokładnie wyjaśnić i uregulować. Projektant inwestycji uzyskał nowy termin zakończenia prac. Było to spowodowane m. in. sporem ze Spółdzielnią Mieszkaniową Karwiny o miejsca parkingowe, ale nie tylko. Opóźnienie było uzasadnione i zmusiło urząd miasta do wyznaczenia nowego terminu. Konieczny był również wykup niektórych działek i uregulowanie spraw własnościowych. Kwestia regulacji prawnych dotyczących terenu okazała się jednak barierą możliwą do pokonania.
Wykonanie dolnego fragmentu ulicy znalazło się w miejskim budżecie, a mniej więcej w połowie ubiegłego roku wszczęte zostało postępowanie na rozbudowę.
Przed czasem
Nikt chyba nie sądził, że procedury aż tak się przeciągną, jednak wszystko znalazło wreszcie pomyślny finał. Kiedy tylko wszystkie procedury odwoławcze zostały zakończone, niezwłocznie podpisano umowę z wykonawcą i nic nie stanęło już na przeszkodzie wkroczeniu robotników na plac budowy. Przy czym przetarg wygrała ta sama firma, która przeprowadziła wcześniej udaną, wielką modernizację ul. Gryfa Pomorskiego. Prace przez całe lato trwały pełną parą i miały zakończyć się we wrześniu tego roku. Tymczasem…
– Ten odcinek Lipowej jest już gotowy – mówi Stanisław Borski, radny miasta. – Trwają tylko formalności odbiorowe. Myślę, że ta inwestycja to dobry przykład i powód do radości.
(kod)