Świetny pomysł na integrację

dni

dni
Gdańskie Dni Sąsiadów, czyli pomysły na sąsiedzkie spotkania, miały bogatą oprawę na Chełmie. Dorota Mleczko, organizatorka pierwszego gdańskiego Cross-Pikniku na Chełmie twierdzi, że to sąsiedzi namówili ją do treningów. Pomyślała więc, że zorganizuje wspólny sportowy piknik.
Pomysł na sąsiedzkie imprezy przyszedł z Francji, gdzie pierwsze Święto Sąsiadów odbyło się 15 lat temu. Spotkania mieszkańców miały pomóc w integracji lokalnej społeczności. Dekadę temu pomysłem zachwyciła się Europa, sześć lat temu – Gdańsk. Pomysły na świętowanie to w 100 proc. oddolna inicjatywa mieszkańców. Do zorganizowania sąsiedzkiego święta nie potrzeba wiele: wystarczy zaprosić osoby mieszkające w okolicy, ustalić termin i miejsce, zaplanować wspólnego grilla lub posiłek, pomyśleć o atrakcjach dla najmłodszych. Pomaga w tym Instytut Kultury Miejskiej w Gdańsku. Co roku gdańszczanie zgłaszają nawet ponad setkę sąsiedzkich imprez. Wśród pomysłów np. pchli targ na Oruni, kino z filmami wyświetlanymi na prześcieradle we Wrzeszczu i Cross-Piknik na gdańskim Chełmie.
Dorota Mleczko usłyszała, że w ramach Gdańskich Dni Sąsiadów można zarejestrować jakieś spotkanie z sąsiadami. Ludzie robią grilla albo po prostu się spotykają, dlatego chciała zorganizować coś innego, nietypowego – Cross-Piknik, to krótko mówiąc: cross-trening i kettlebell… To piknik sportowy z bardzo intensywnym treningiem. Tzw. cross-trening to ćwiczenia całego ciała, wszystkich mięśni, a jednocześnie poprawa wydolności organizmu.
Wykorzystywany jest tzw. kettlebell, czyli kilku-, kilkunasto – a nawet kilkudziesięciokilogramowe żeliwne kule z rączką, z którymi się ćwiczy. To bardzo stary sport, który przywędrował do nas z Rosji, tam nazywa się girya. Trenowali go m.in. komandosi Specnazu. A od pewnego czasu podbił serca Polaków.
Dorota Mleczko ma kilku sąsiadów, z którymi wspólnie trenuję, pomyślałam więc, że dobrze by było zorganizować wspólne spotkanie sportowe. Tak na zasadzie: sąsiad ją wciągnął, to teraz ona robi sąsiedzki trening. W akcję włączyła się trójmiejska grupa Nordcity Kettlebell Crew, z którą trenuje, raz w tygodniu bierze z nimi udział w treningach outdoorowych w Sopocie. Od razu zapalili się do pomysłu, odzew jest spory.
Zabawa odbyła się przy zbiorniku retencyjnym Madalińskiego na gdańskim Chełmie, gdzie jest dużo miejsca. Trening potrwał przynajmniej godzinę, poprowadzili go profesjonalni trenerzy z Nordcity Kettlebell Crew właśnie. Przygotowali ćwiczenia dla dwóch grup – zaawansowanej i podstawowej, bo to bardzo ważne, żeby pierwsze ćwiczenia wykonać z trenerem. Na miejscu były już kettle, wypożyczył je sponsor, bo udało nam się zdobyć sponsora – siłownię Premium Gym na Chełmie. Trening połączono z piknikiem – na miejscu było kilka leżaków, ale ludzie przynieśli koce, jakieś jedzenie. Był grill, na pikniku był też Foodtruck z burgerami.

(g)