Zerwany most jeszcze poczeka na odbudowę

DSC 1976

DSC 1976
Jak długo jeszcze most na Nałkowskiej będzie w takim stanie? fot.(a)

Mieszkańcy Karwin, zwłaszcza ci, którzy codziennie poruszają się ul. Nałkowskiej czekają na odbudowe częściowo zerwanego podczas ulewy w 2016 roku mostu. Wówczas do płynącego pod nim potoku Źródło Marii osunął się nasyp i balustrada. Decyzją urzedników jedna strona mostu została wyłączona z użytkowania i prowizorycznie tymczasowo zabezpieczona, jednak ta tymczasowość zaczęła się przedłużać, powodując niepokój mieszkańców
Po zdarzeniu miasto zapewniało, że most zostanie naprawiony w ciągu roku. Jednak od tego czasu minąło już dwanaście miesięcy i nic w tym temacie nie zostało zrobione, mało tego teraz miasto przekonuje, że być może odbudowa nastąpi w 2018 roku.
Co jet powodem takiego opóźnienia? Otóż konieczna jest przebudowa ulicy Nałkowskiej.
-To wiąże się z opracowaniem dokumentacji projektowej i uzyskaniem pozwoleń na budowę. I stąd też przygotowanie inwestycji trwa trochę dłużej niż początkowo zakładaliśmy – tłumaczy rzecznik gdyńskiego magistratu Agata Grzegorczyk. – Podkreślę też, że do odbudowy mamy cztery mosty. Zaczęliśmy od tych na ulicach Łęczyckiej i Radomskiej i tam przygotowania do inwestycji są znacznie bardziej zaawansowane – dodaje rzecznik miasta zaznaczając jednocześnie, iż według przeprowadzonych ekspertyz, most na ul. Nałkowskiej nie zagraża bezpieczeństwu przechodniów i kierowców.
Jedyną zmianą jaką udało się zaobserwować na uszkodzonym moście jest dostawienie do drewnianych barierek bezpieczeństwa dostawiono betonowe bloki. Jednak problemy dla zmotoryzowanuch nadal pozostały, konieczny jest rych wahadłowy co zwłaszcza w godzinach szczytu powoduje niezadowolenie wśród kierowców. Przypomnijmy, że podczas ulewy w lipcu 2016 roku uszkodzony został między innymi również znajdujący się powyżej nowy zbiornik retencyjny. Kompletnie zalana, została też okoliczna oczyszczalnia ścieków na Karwinach.
(a)