16 listopada był dniem testów dla jednośladów, które mają być nowymi rowerami metropolitalnymi Mevo 2.0. Dwa egzemplarze ze wspomaganiem elektrycznym i dwa bez wspomagania przemierzały ulice miasta. Jeśli pomyślnie przejdą próby, już w grudniu może być podjęta decyzja nie tylko co do samych rowerów, ale też ich operatora.
Rowery wstępnie testowane były na ulicach przez pracowników urzędów miejskich w Gdańsku, Gdyni, Sopocie i Tczewie oraz Obszaru Metropolitalnego. Pierwsze wrażenia są pozytywne. To jednoślady wyprodukowane przez włoską firma VAIMOO, które od lat obecne są m.in. na ulicach Kopenhagi, a ostatnio ten sam producent podpisał kontrakt ze Sztokholmem.
Jeździ się naprawdę dobrze – mówi nam Remigiusz Kitliński, pełnomocnik prezydenta Miasta Gdańska ds. komunikacji rowerowej, który uczestniczył w testach. – Dla nas kluczowa jest jakość samych rowerów, ale także i wytrzymałość baterii. Pytanie podstawowe: czy da się na nich przejechać bez ładowania co najmniej 100 kilometrów. To wszystko będzie szczegółowo sprawdzane, ale podczas tych naszych zupełnie pierwszych, wstępnych testów przejechaliśmy blisko 100 km i bateria nie była wyczerpana. Wydaje się także, że wspomaganie działa stabilniej i efektywniej niż w poprzednim Mevo. Bez większych problemów podjechałem ulicą Kampinoską, gdzie nachylenie sięga 10 procent.
Nowy rower sprawia wrażenie smuklejszego od pierwszego Mevo. Rozmiar kół jest ten sam: 26 cali. Bateria w elektryku umocowana jest inaczej – w nowym rowerze znajduje się w ramie, a nie jak poprzednio w bagażniku nad tylnym kołem. Panel z diodami informującymi użytkownika o stopniu jej wyczerpania znajduje się na kierownicy. Nad przednim kołem jest koszyk do przewożenia torby, siatki czy zakupów. Rower elektryczny wyposażone są na przednim kole w hamulce tarczowe. W rowerze elektrycznym zwraca uwagę, że zamiast klasycznego łańcucha napęd przenoszony jest przez pasek. To rozwiązanie nowocześniejsze: pasek nie rdzewieje, nie wymaga smarowania i nie wyciąga się tak szybko. Elektryk waży niecałe 33 kg, a więc ponad 2 kg mniej od Mevo 1.0. Rower zwykły jest wyraźnie lżejszy i waży 22 kg.
Zaraz po wtorkowych testach, w środę, rowery przewiezione będą do Szczecina, gdzie rzeczoznawca szczegółowo zapozna się z ich funkcjonowaniem i wyda ekspertyzę. Jeśli będzie pozytywna, rowery pojadą jeszcze do Lublina, gdzie kolejny rzeczoznawca jeszcze raz weźmie je na swój warsztat. Jeśli i ta decyzja będzie pozytywna w grę będzie wchodziło zamówienie 4200 rowerów, z czego będzie 3200 rowerów elektrycznych – a pozostały tysiąc to rowery bez wspomagania elektrycznego.
Jeśli wybór padnie na rowery VAIMOO, operatorem Mevo 2.0 zostanie najprawdopodobniej hiszpańska firma CityBike Global.
System najprawdopodobniej będzie funkcjonował na obszarze 16 gmin. W ciągu 14 miesięcy od podpisania umowy musiałyby rozpocząć się testy wewnętrzne przy użyciu 100 pierwszych rowerów. W drugim etapie dostarczone miałoby zostać 50 proc. rowerów. Całość zaś działać powinna do 17 miesięcy od podpisania umowy.
mat. prasowe

fot. mat. prasowe