Najważniejszy mecz Oliviera
Dziewięcioletni Oliwier Płuciennik z Sąpolna, niewielkiej miejscowości w gminie Przechlewo, mógłby być dzisiaj zwyczajnym dziewięcioletnim chłopcem, który cieszy się życiem, chodzi do szkoły ma zwyczajne chłopięce marzenia, jak jego rówieśnicy, dzieląc czas pomiędzy naukę i zabawę. Mógłby jeździć na rowerze, planować wakacje nie myśleć o tym, że jego życie w czymkolwiek odbiegnie od życia innych chłopców. Stało się inaczej- spokojny świat dziecięcych marzeń i pragnień, beztroskiej radości z dnia na dzień runął w gruzach.
Nic nie wskazywało, że cokolwiek się wydarzy, żadnych sygnałów ostrzegawczych, to stało się tak nagle, nie byli na to przygotowani. Chyba nikt nie jest. Po kilku dniach obserwacji mama zauważyła, że uciekają mu oczka i widzi podwójnie. Znała swojego syna, mają bardzo dobry kontakt. Jak to każda czujna matka nie zlekceważyła objawów. Bez zastanowienia szybka konsultacja okulistyczna, wynik badania w normie, specjaliści, neurolog i diagnoza….
Dzień 8 marca już nigdy nie będzie się dobrze kojarzył. Grom z nieba. Wynik badania-Guz pnia mózgu nieoperacyjny. Świat się zawalił. Od tego momentu rozpoczęła się nierówna walka z chorobą.
Po konsultacji z lekarzem Oli został skierowany na Oddział Hematologii i Onkologii Dziecięcej w Gdańsku.Wiadomość o chorobie uderzyła nie tylko w rodzinę, ale w całą lokalną społeczność. Rodzice często nie dopuszczają do siebie myśli, że cokolwiek może się przydarzyć ich dziecku. Wiedzą o różnych chorobach, zdają sobie sprawę, ale…to takie odległe. W momencie diagnozy pierwsza myśl to niedowierzanie, złość, przez chwilę bezradność, ale później… Nikt nie ma w sobie większej siły niż rodzic walczący o zdrowie dziecka. Ogromna determinacja w szukaniu różnych możliwość w drodze do rehabilitacji i śledzenia wszystkich nowinek medycznych, które mogłyby pomóc ulżyć w cierpieniu .
Od 8 marca Oliwer przeszedł osiem cyklów chemioterapii, radioterapie, na ta chwilę jest na wózku inwalidzkim. Podawane sterydy znacznie wpłynęły na zmianę jego sylwetki,ale marzenia pozostały…
Oli jest zafascynowany światem piłki nożnej jego idolem stał się Ronaldo z Klubu Real Madryt. Jednak w tej chwili pasja zmusza go tylko do śledzenie rozgrywek swojej ulubionej drużyny piłkarskiej przed telewizorem. Oliwier ma na swoim koncie ponad dwuletnią grę w klubie sportowym JFA w Przechlewie, gdzie szlifował swój talent i był lubiany wśród kolegów na boisku. Chłopiec ma brata Wiktora , z którymi jest bardzo związany. Wspólnie dzielili razem pasję do piłki na boisku. Brat teraz kibicuje , żeby Oliwier wygrał ten najważniejszy mecz w swoim życiu.
Choroba bardzo wpłynęła na chłopca, wywróciła cały jego świat do góry nogami, nie odebrała mu jednak marzeń. 1 listopada Oliwier spotkał się z Cristiano Ronaldo, swoim piłkarskim idolem. Do spotkania doszło w hotelu Bristol w Warszawie, gdzie przed spotkaniem z Legią Warszawa zakwaterowani byli piłkarze Realu Madryt. Na pamiątkę spotkania dostał koszulkę z autografami piłkarzy i trenera oraz szalik klubowy. Wielu nie wierzyło, że takie spotkanie jest w ogóle możliwe, ale nie chłopiec… Oli jest pełen energii, radości, chęci życia. Chętnie rozmawia, opowiada o rodzinie. Choroba sprawiła, że do jego dziecięcego świata wdarło się trochę mroku lecz pomimo tego stale się uśmiecha.
Po diagnozie mama była zmuszona zrezygnować z pracy, aby móc poświęcić synowi całodobową opiekę. Otrzymuje świadczenie pielęgnacyjne na syna, co jest kroplą w morzu wydatków związanych z leczeniem Oliwiera. Dojazdy do Chojnic, do Gdańska, rehabilitacja są to ogromne koszty przekraczające możliwości rodziny.
– Mimo, że wokół tylu ludzi dobrej woli, pomocnych, nadal brakuje… Pani Marlena prosi o pomoc, by ratować syna – mówi Piotr Barszczewski, prezes zarządu Fundacji Zbieramy Razem w Gdańsku, która inicjuje zbiórkę pieniędzy dla chłopca. – Nigdy nie rezygnuje bo wierzy w ludzi, wierzy, że marzenia się spełniają. W tej chwili ma tylko jedno… to najważniejsze – wygrana walka o zdrowie Oliwiera.
Wpłat prosimy dokonywać na subkonto z dopiskiem „Pomoc dla Oliwiera Płuciennika”, do wpłat Krajowych: ING BANK 76 1050 1764 1000 0090 3087 9689, do zagranicznych Swift: INGBPLPW PL 54 1050 1764 1000 0090 3087 9697.
(t)