Śmierdząca sprawa usuwania azbestu

azbest

azbest
Przez cztery miesiące, odkąd gdański Sanepid powiadomił prokuraturę o przestępstwie przy demontażu azbestu przy Kruczkowskiego 25 na Morenie, nie tylko nie został wezwany na przesłuchanie w tej sprawie, ale też nie otrzymał żadnej informacji o losie sprawy. Jak to możliwe?
Przypomnijmy, gdy na miejscy byli pracownicy Sanepidu wszystko wyglądało w porządku. Kiedy z posesji przy Kruczkowskiego 25, gdzie azbest zdejmowano odjechali, zaczęła się wolnoamerykanka. Mieszkaniec Moreny powiadomił 15 listopada 2015 roku w jednym czasie prawie dziesięć ważnych urzędów i instytucji o nieprawidłowościach przy demontażu płyt azbestowych na Kruczkowskiego 25 na Morenie. Zareagowała tylko jedna – Sanepid. Reszta nabrała wody w usta. Pewnie jeszcze tej nie zatrutej rakotwórczym pyłem azbestowym…
15 listopada do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Gdańsku zadzwonił mieszkaniec Moreny. Jego zdaniem w powietrzu miał się unosić pył azbestowy, bo firma wykonująca prace przy Kruczkowskiego miała je wykonywać z naruszeniem prawa. Sanepid pojechał na miejsce i stwierdził nieprawidłowości. Między innymi fakt, że wykonawca o pracach nie powiadomił Sanepidu, do czego miał obowiązek na co najmniej 7 dni przed rozpoczęciem robót. Ze względu na bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia ludzi Sanepid dalsze prace wstrzymał.
Po trzech dniach przeprowadzono ponownie kontrolę sanitarną w związku z pismem firmy o usunięciu nieprawidłowości i gotowości do dalszych prac. Dwukrotne kontrole nie wykazały zaniedbań, więc Sanepid zgodził się na kontynuowanie wstrzymanych prac. Ale pył dalej szalał nad Moreną, roboty przeprowadzano na odpieprz, czyli szybko i byle jak. Mieszkaniec Moreny nagrał filmiki i opublikował je na YuTubie. Na filmier widać, jak robotnicy niszczą i łamią płyty azbestowe w trakcie ich demontażu.
– W tej sytuacji 24 listopada powiadomiliśmy Prokuraturę Rejonową w Gdańsku Wrzeszczu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na narażaniu pracowników firmy wykonującej demontaż płyt azbestowych oraz innych osób, to jest mieszkańców Moreny na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wskutek niedopełnienia obowiązku zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków podczas rozbiórki płyt azbestowo-cementowych – poinformowała naszą redakcję dr Halina Bona, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Gdańsku.
Sanepid dodatkowo poinformował nas, że za zapewnienie warunków bezpiecznego usuwania wyrobów zawierających azbest z miejsca ich występowania odpowiedzialny jest wykonawca prac. Sanepid nadmienił, że uzyskał informację z Zarządu LWSM Morena, że prace nadzorował wyznaczony pracownik spółdzielni.
Po miesiącach pytamy Sanepid o los ich powiadomienia. Dr Halina Bona poinformowała, że nie otrzymała z Prokuratury Gdańsk Wrzeszcz żadnej informacji w tej sprawie. Rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Tatiana Paszkiewicz odpowiedziała, że ktoś w Policji, która prowadzi postępowanie popełnił błąd. – Będziemy to ustalać…
Regina Talik, mieszkanka Moreny, 5 czerwca złożyła pismo w zarządzie Moreny. Pyta kto z ramienia spółdzielni (na szczeblu inspektora i zarządu) odpowiada za nadzór nad wyżej wymienionymi pracami, a w szczególności nad demontażem materiałów zawierających azbest? Jak wyglądał nadzór na pracami z materiałami, zawierającymi azbest, ze strony LWSM „Morena” do dnia 15 listopada 2016 r. Czy jest jakakolwiek dokumentacja z ewentualnego nadzoru? Dlaczego do dnia 15 listopada 2016 r., to jest do czasu, gdy na zewnętrznej elewacji zdemontowano prawie 2/3 płyt azbestowych, administracja osiedla, nie ostrzegła mieszkańców o wyżej wymienionych pracach: ani w bezpośredniej bliskości budynku w postaci ogłoszeń, ani na klatkach schodowych bloków w formie informacji na tablicach ogłoszeń? Dlaczego po 15 listopada Zarząd LWSM „Morena”, pomimo ujawnienia patologicznej działalności ekipy budowlanej, pozwolił na dalsze prowadzenie prac? Kto był bezpośrednim inwestorem zlecającym wykonanie demontażu płyt azbestowych? Czy, oprócz elewacji zewnętrznej, z wewnątrz budynku przy ulicy Kruczkowskiego 25, demontowano inne materiały budowlane zawierające azbest? Jeżeli tak to jakie? Czy w związku z ujawnieniem w dniu 15 listopada 2016 r. niezgodności z obowiązującym prawem postępowaniem z materiałami, zawierającymi azbest, spółdzielnia podjęła jakiekolwiek działania? np.: zawiadomienie organów ścigania, zawiadomienie inspekcji budowlanej i inspekcji sanitarnej? Czy do chwili obecnej, Zarząd LWSM „Morena” podjął jakiekolwiek działania wyjaśniające okoliczności, w których doszło do powstania sytuacji narażającej mieszkańców osiedla na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu?
(tg)