Pobojowisko po wystawkach


Drobne pozostałości po wystawkach walały się na chodnikach     (fot. kod)

Jesienna wystawka była znakomitą okazją do pozbycia się zalegających w piwnicy resztek starych mebli, zepsutych części komputerów, czy niepotrzebnej armatury. Jednak po zbiórce takich przedmiotów z naszych ulic pozostało jeszcze mnóstwo śmieci.
Zorganizowana przez miasto wystawka była okazją do pozbycia się problemu z tzw. odpadami wielkogabarytowymi. Zbiórka dotyczyła mebli, armatury sanitarnej, sprzętu RTV i AGD, elementów stolarki budowlanej (np. starych okien, czy drzwi). Wystarczyło przewietrzyć piwnice i stryszki oraz bezpłatnie pozbyć się starej kanapy, lodówki czy meblościanki.
Brak kultury
Wielki Kack, Karwiny oraz Dąbrowa i Dąbrówka także zostały ujęte w harmonogramie wystawek . Samochody do zbiórki tego rodzaju śmieci pojawiły się u nas 5 października. Specjalistyczne pojazdy odjechały, a gdzieniegdzie zamiast porządku został bałagan.
– Przeszłam się po wystawkach ulicami naszej dzielnicy – mówi zirytowana mieszkanka Fikakowa. – I to co zobaczyłam, nieco mnie zaskoczyło. Duże przedmioty zniknęły, ale różne drobiazgi, np. torby foliowe, worki, czy tekturowe kartony długo walały się po chodnikach. Pomijam już fakt, że niektórzy mieszkańcy wykazali się całkowitym brakiem kultury i odpowiedzialności, bo wystawili swoje śmieci po terminie, więc potem odpady długo jeszcze straszyły przy altankach śmietnikowych.
Lodówka na ścieżce?
Urzędnicy informowali wcześniej, że zasady odbioru odpadów były takie same, jak w dotychczasowych edycjach wystawek. Mieszkańcy poszczególnych dzielnic mieli wystawić odpady w sobotę do godziny 12.00 przy pergoli śmietnikowej, przed własną posesją lub na chodniku przy krawężniku.
– Zbierane były wyłącznie odpady wielkogabarytowe, pochodzące z gospodarstw domowych takie, jak: meble, sprzęt elektryczny i elektroniczny, armatura sanitarna, okna, drzwi, dywany, opony itp. – dowiedzieliśmy się w biurze prasowym gdyńskiego magistratu.
Przy czym urzędnicy wyraźnie apelowali do mieszkańców, aby ci nie wystawiali odpadów zmieszanych i niebezpiecznych. Prosili też o niewystawianie odpadów wielkogabarytowych na ulicach i drogach rowerowych.
Śmiecenie pod karą
Wystawianie innych przedmiotów oraz takich śmieci, które nie były objęte wystawką, jest traktowane jako zaśmiecanie miasta i jako takie podlega karze. Tym bardziej dziwi fakt, że nie wszyscy zastosowali się do reguł. Zwłaszcza, że po wprowadzeniu „reformy śmieciowej” pojemniki na odpady zmieszane oraz segregowane stoją dosłownie na każdym kroku… Sanipor wywozi odpadki, pod warunkiem, że trafiają one do pojemników, a nie na chodnik, czy ulicę.

(kod)