Koniec z błotem i wybojami
Utwardzanie ulic betonowymi płytami stało się faktem (fot. arch. L. Dzierżaka)
Utwardzenie dojazdu do ulic Pomianowskiego i Bielińskiego stało się faktem. Mieszkańcy tej części dzielnicy mają niezaprzeczalne powody do radości. A w kolejce czekają następni…
Świeżo utwardzone drogi to ulice nowego osiedla domków jednorodzinnych za giełdą na Dąbrowie.
– Jest to część większego miejskiego projektu utwardzenia ulic płytami typu JUMBO – zaznacza Lechosław Dzierżak z Komisji Infrastruktury RDD. – Kolejną ulicą utwardzoną w ten sposób ma być ul. Koperkowa. Jest to inwestycja, na którą mieszkańcy czekają od wielu lat. W kolejce stoi również ul. Łopianowa, na której prace ruszą dopiero po zakończeniu prac związanych z kanalizacją sanitarną prowadzonych przez PEWiK. Ulica zostanie również oświetlona.
Sprawdzone rozwiązanie
Przypomnijmy, że utwardzanie uliczek betonowymi płytami jest to rozwiązanie stosowane przez miasto z powodzeniem od kilku lat. Innej metody nie da się zastosować, dopóki we wszystkich uliczkach nie będzie kanalizacji deszczowo-burzowej. Dlatego na razie drogi te są utwardzane płytami typu YOMB. Ma to swoje dobre strony – dzięki otworom w płytach woda może wsiąkać w podłoże i mimo braku kanalizacji deszczowej nie zalewać położonych niżej terenów.
Utwardzanie dróg w taki sposób jest prowadzone w naszym mieście na szeroką skalę. Efekty widać już od kilku lat m. in. na ul. Chlebowej, Żuławskiej, części Solnej oraz Wschodniej. Później utwardzony został odcinek ul. Górniczej, od miejsca, w którym kończy się trwała nawierzchnia aż po ul. Lipową, czyli fragment drogi wzdłuż kościoła p. w. św. Karola Boromeusza. Metoda ta zyskała uznanie mieszkańców na tyle, że gdyńskie władze zdecydowały, iż kolejne ulice będą także obejmowane tym programem. YOMB-y położono m. in. na fragmencie ul. Starodworcowej od ul. Maszopów do Ornej. Kolejne płyty zostały ułożone na odcinku ul. Źródło Marii, naprzeciwko kościoła p. w. św. Wawrzyńca, u stóp łącznika z ul. Gryfa Pomorskiego.
Poprawa jakości
Na utwardzanie ulic przez lata czekali cierpliwie również mieszkańcy Kaczych Buków. Pod koniec zeszłego roku szczęśliwie dobiegły końca prace nad fragmentem ul. Starochwaszczyńskiej. Chodziło o odcinek na Kaczych Bukach, przy wjeździe to tej części dzielnicy od strony zajezdni autobusowej. A konkretnie o miejsce, gdzie kończy się asfaltowa droga. Do tej pory były tu tylko pokruszone betonowe płyty, pełne ubytków i dziur, w których gromadziła się woda. Zdezelowane elementy zastąpiła nawierzchnia z płyt YOMB. Wykonano też odprowadzenie ścieków i kanalizację deszczową, żeby woda nie gromadziła się już więcej na drodze. Pierwszy etap przyniósł poprawę jakości życia w tej części dzielnicy. Od momentu, gdy na odcinku ulicy pojawiła się nowa nawierzchnia z płyt oraz kanalizacja odpływowa, zniknęła deszczówka stojąca wcześniej w kałużach. Drugi etap był przewidziany w tym roku i dotyczy kolejnego odcinka ul. Starochwaszczyńskiej, prowadzącego w głąb Kaczych Buków.
– Pora na kontynuację tej niezwykle potrzebnej inwestycji – dodaje Stanisław Borski, radny miasta. – Obecnie jest już po rozstrzygnięciu przetargu, a na plac budowy wkroczył wykonawca.
(kod)