Sąd prawomocnie uchylił spółdzielcze uchwały

Maria Cholewińska, przewodnicząca Rady Dzielnicy Żabianka-Wejhera-Jelitkowo-Tysiąclecia wygrała w sądzie proces w którym domagała się uchylenia uchwały spółdzielni Żaianka, wykluczającej ją ze spółdzielni. Mimo to, jak twierdzi, nie zaznaje spokoju. Wystosowała list otwarty w związku z powtarzanymi od kilku lat pomówieniami i oszczerstwami zarówno na stronie internetowej http://gdansk-zabianka.mojeosiedle.pl, jak i w innych mediach na temat rzekomego szkodliwego działania Radnych Rady Osiedla ŻWJT (jednostki pomocniczej Miasta) na rzecz mieszkańców. Postanowiła w nim sprawę wyjaśnić.
„Przypomnę, że w 2009 r. powstała 15 osobowa Rada Osiedla, w skład której weszło 10 członków Stowarzyszenia Żabianka. Przewodniczącym Rady został Andrzej Kupidura, Przewodniczącym Zarządu Jan Stefańczyk. Na skutek szykanowania Radnych z poza Stowarzyszenia, Radne złożyły skargę w Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Gdańska i zawiesiły swoją działalność w Radzie.
Kontrola Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Gdańska stwierdziła nieprzestrzeganie i łamanie prawa przez Przewodniczącego Rady i Zarząd. Przed wyborami do Rady w marcu 2011 r. podano do publicznej wiadomości tzw. kiełbasę przedwyborczą”, że Stowarzyszenie Żabianka, Rada Osiedla ŻWJT, Spółdzielnia Mieszkaniowa Żabianka, mają podpisać z Miastem porozumienie mające na celu rekompensatę za nadmierne oddziaływanie na Osiedle nowo wybudowanej Hali sportowej i Drogi Zielonej” – czytamy w liście otwartym. – W lutym 2011 r. Komisja Rewizyjna Miasta zawiesiła podpisanie porozumienia ponieważ: zgodnie z prawem spółdzielczym do wystąpienia w imieniu spółdzielców jest upoważniony tylko Zarząd Sp-ni, zgodnie z ustawą o Stowarzyszeniach , jego członkowie mogą wypowiadać się w sprawach publicznych, ale tylko w swoim imieniu. Stowarzyszenia nie mają prawa reprezentowania spółdzielców czy mieszkańców, bez ich zgody i upoważnienia, Rada Osiedla ŻWJT nie mogła uczestniczyć w podpisaniu porozumienia, ponieważ zakończyła swoją działalność w listopadzie 2010 r.
Maria Chlewińska pisze o tym, że porozumienie miało być hitem wyborczym w wyborach nowej Rady w 2011 r. potwierdził swoją wypowiedzią przewodniczący Rady A. Kupidura na posiedzeniu Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Gdańska w dniu 29.03.2011 r. str. 7/8, cyt. ……Chcę jeszcze dodać, że 8 maja br. to dzień wyborów do rad osiedli. My reprezentując radę osiedla wychodzimy bardzo blado, a wręcz podstawiliście nam nogę , bo w tej chwili ludzie to komentują-niby żeście dogadali się z miastem i nic nie, bo Pani Cholewińska Was załatwiła. Co to za Rada? My w tej chwili startujemy do wyborów , a Państwo zrobiliście nam niedźwiedzią przysługę burząc nasz dotychczasowy wysiłek. Dziękujmy bardzo .”
Do Rady Osiedla w 2011 r. weszły tylko 3 osoby będące członkami Stowarzyszenia Żabianka.
Przewodniczący Rady A. Kupidura, który był jednocześnie Przewodniczącym Rady Nadzorczej SM Żabianka (również członek Zarządu Stowarzyszenia) wraz z członkami Rady będących również członkami Stowarzyszenia, podjęli uchwałę o wykluczeniu z członkostwa w sp-ni 3- Radnych, zarzucając im działanie na szkodę spółdzielców. Radne zaskarżyły uchwałę i Sąd Okręgowy w Gdańsku Wydział XV Cywilny w trzech oddzielnych postępowaniach zakończonych w 2014 r. uchylił Uchwały Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Żabianka” z dnia 12.03.2012 roku, wykluczającej radne z członkostwa w sp-ni, w tym przewodniczącej Rady Osiedla Marię Cholewińską. Apelacja Zarządu Sp-ni Żabianka o uchylenie wyroku dot. wykluczenia Przewodniczącej została odrzucona przez Sąd Apelacyjny jako niezasadna.
Autorka listu otwartego stwierdza, że zarzuty sformułowane w uchwale wykluczeniowej przez członków Rady Nadzorczej Sp-ni Mieszkaniowej „Żabianka” to przede wszystkim: świadome działanie na szkodę członków spółdzielni poprzez wstrzymanie podpisania tzw. porozumienia, przez co sp-nia „straciła wymierne korzyści finansowe w wys. 1.3 ml. zł.”, działanie Rady Osiedla ŻWJT jednostki pomocniczej Miasta, której przewodniczącą jest Maria Cholewińska na szkodę społeczeństwa, ponieważ wstrzymanie podpisania porozumienia pomiędzy Sp-nią Żabianka, Stowarzyszeniem Żabianka i Radą Osiedla, powstrzymało realizację inwestycji przez Miasto , które miały umożliwić między innymi cyt. „podłączenie kamer monitoringu z terenów sp-ni”. Powyższe oskarżenia są nieprawdziwe. Bo jakąż to wymierną stratę finansową poniosła Sp-nia Żabianka np. na niewykonaniu przez Miasto Gdańsk i z ich środków remontu ul. Wejhera (580, tys. zł), która to ulica znajduje się w obrębie zarządzania Spółdzielni Mieszkaniowej „Osiedle Młodych” ??
Monitoring miejski został wykonany przez Miasto w 2013 r. i jakoś do tej pory nie podłączono do istniejącej sieci, kamer znajdujących się rzekomo w obrębie Sp-ni Żabianka”. (Monitoringiem – koszt sp-ni -objęto jedynie parking Sp-ni, gdzie parkują drogie samochody Prezesa i Z-cy ). Nie zrobiono tego, ale do znudzenia podnosi się sprawę niepodpisanego porozumienia, które wg wypowiedzi Zastępcy Prezydenta A. Bojanowskiego na posiedzeniu Komisji Rewizyjnej Miasta w lutym 2011 r. nie miało żadnych umocowań prawnych a było jedynie umową dżentelmeńską. Podkreślam raz jeszcze, że podpisanie porozumienia miało być hitem przedwyborczym, gwarantującym poparcie społeczeństwa dla kandydatów Stowarzyszenia Żabianka startujących po raz drugi do Rady Osiedla w 2011 r. a którzy byli, są i będą członkami Rady Nadzorczej Sp-ni Żabianka.
A wystarczyłoby, żeby Rada Osiedla poprzedniej kadencji, której przewodniczącym był Andrzej Kupidura, przewodniczącym Zarządu Jan Stefańczyk, podjęła uchwałę inwestycyjną priorytetową, w celu ujęcia robót w budżecie Miasta Gdańska.
„Sąd nie stwierdził działania Radnych na szkodę innych członków spółdzielni, stwierdził również, że powód wykluczenia nie istniał, a uchwały Rady Nadzorczej Sp-ni „Żabianka” wykluczające z członkostwa zostały podjęte z naruszeniem statutu i prawa oraz godzą w dobre obyczaje – dodaje Cholewińska. – Zwrócono również uwagę na fakt, że członkowie sp-ni mają ustawowe i statutowe prawo do krytyki organów sp-ni jakimi jest Zarząd i Rada Nadzorcza Sp-ni. Powołani świadkowie (36 osób w tym członkowie Rady Nadzorczej) nie dysponowali żadnymi bezpośrednimi informacjami, które dotyczyłyby nagannego postępowania wykluczanych. W ocenie sądu projekt porozumienia był negocjowany przez SM Żabianka i Gminę Miasta Gdańsk i to wskazane podmioty miały rzeczywisty wpływ na to, czy porozumienie zostanie zawarte. Wyroki są prawomocne, pokrzywdzonych nie przeproszono. Zamiast przeprosić radne, rozpoczęto kolejny atak oszczerstw i pomówień na wybrane osoby oraz dopuszczono się nawet komentowania wyroków sądowych, zarówno na forum jak i w gazecie Żabianka. Na stronie internetowej Forum w dalszym ciągu zarówno A. Kupidura jak W. Gronowski, sami pod wieloma pseudonimami, z zajadłością szczują mieszkańców na Radę i Radnych (z podaniem ich imion i nazwisk) i powtarzają wciąż te same oszczerstwa. Atualnie toczy się postępowanie dot. naruszenia dóbr osobistych przez oszczerców.
(tg)

PS. Do obszernych fragmentów uzasadnienia wyroku sądu powrócimy za miesiąc.