Zamieszanie w autobusie

autobus

autobus
Prawie 80 proc. taboru jest wyposażona w nowy system otwierania drzwi                                                  (fot. kod)
Niemałego zamieszania w ciagu pierwszych dni od wejścia w zycie dokonała zasada samodzielnego otwierania oznaczonym przyciskiem drzwi w autobusach i trolejbusach. Pasażerowie nieprzywykli do nowego udogodnienia, mijali swoje przystanki.
Mniej więcej od połowy stycznia pasażerowie gdyńskiej komunikacji sami otwierają drzwi do autobusów i trolejbusów. Guzik, oznaczony czytelnym piktogramem, jest umieszczony wewnątrz i na zewnątrz 80 proc. pojazdów ZKM-u. W pozostałych pojazdach reguły pozostaną niezmienione i drzwi otworzy kierowca.
– Na początku nie mogłam się przyzwyczaić – mówi pani Agnieszka, nasza czytelniczka. – Gdy autobus się zatrzymał, a drzwi nadal były zamknięte, nie wiedziałam co się dzieje. Wysiadłam dopiero na kolejnym przystanku.
ZKM tłumaczy, że rozwiązanie to pozwoli utrzymać ciepło w autobusach oraz trolejbusach jesienią i zimą, kiedy nie zachodzi potrzeba otwierania wszystkich drzwi. Natomiast latem klimatyzacja będzie mogła działać dużo sprawniej.
– W latach 90-tych Gdynia była pierwszym miastem w Polsce, które wprowadziło na ulice dużą partię autobusów niskopodłogowych – tłumaczy Marcin Gromadzki z gdyńskiego Zarządu Komunikacji Miejskiej. – Zadaliśmy wtedy pytanie pasażerom, czy chcieliby otwierać drzwi samodzielnie, czy żeby to robił za nich kierowca. Zdecydowana większość odpowiedziała, że nie dopuszcza rozwiązania samodzielnego otwierania drzwi. Z upływem czasu oswoiliśmy się z obecnością nowinek technologicznych. Wszystkie nowe autobusy zostały już wyposażone w instalację do samodzielnego otwierania drzwi. Poza tym, nasi pasażerowie zaczęli sygnalizować, że są przygotowani na zmiany. Oczywiście, w pierwszych tygodniach kierowcy obserwują pasażerów i jeśli zobaczą, że ktoś szuka miejsca, gdzie należy nacisnąć przycisk, będą otwierać drzwi tak, jak do tej pory.
Nalezy dodać, że Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni planuje zastąpić pozostały, niewyposażony w przyciski tabor, na nowy w ciągu najbliższych dwóch lat. A pierwsze zakupy będą już w tym roku.
– To między innymi 4 trolejbusy z bateriami litowo-jonowymi, które mogą jeździć bez szelek podłączonych do trakcji – dodaje Marcin Gromadzki.
Ponadto, Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Gdyni zamierza wprowadzić do eksploatacji 10 fabrycznie nowych autobusów hybrydowych (gazowo-elektrycznych) zakupionych w 100 proc. ze środków NFOŚ. Natomiast Przedsiębiorstwo Komunikacji Autobusowej w Gdyni wprowadzi do eksploatacji 3 fabrycznie nowe pojazdy – 2 przegubowe i 1 standardowy. Jeszcze w tym miesiącu na gdyńskie ulice wyjedzie fabrycznie nowy autobus Mercedes Citaro C2 – najnowszej generacji, zakupiony przez Pomorską Komunikację Samochodową Sp. z o.o. w Gdyni.
(kod)