Rower metropolitalny – konsultacje

Zaba rower

Zaba rower
Na Żabiance przewidziano 6 lokalizacji stacji roweru metropolitalnego    fot.mat.prasowe

Do 22 września mieszkańcy mogli zgłaszać swoje uwagi do zaproponowanej przez magistrat sieci stacji roweru metropolitalnego w Gdańsku. Do 17 września blisko 200 osób wyraziło swoje zdanie w tej sprawie. Wszystkie wnioski mają zostać rozpatrzone do końca miesiąca.
System Roweru Metropolitalnego będzie funkcjonował na terenie 14 gmin. Za jego realizację odpowiada Stowarzyszenie Obszar Metropolitalny Gdańsk – Gdynia – Sopot, ale wyznaczenie sieci stacji, na których parkować będą publiczne rowery, należało już do poszczególnych gmin. Część z nich, tak jak Gdańsk, zdecydowała się skonsultować swoje propozycje z mieszkańcami.
Od początku miesiąca gdańszczanie zgłaszać mogli swoje uwagi i propozycje drogą mailową, między 15 a 17 września mogli je przekazać osobiście podczas trzydniowej rundy spotkań w Instytucie Kultury Miejskiej.
Zdecydowana większość zdecydowała się zrobić to z pomocą poczty elektronicznej. Nadesłano 170 maili, przeważnie zawierały wnioski dotyczące jednej lokalizacji, ale zdarzały się i takie, które dotyczyły kilkunastu miejsc. W IKM w ciągu weekendu pojawiło się ok. 20 osób.
– W większości przypadków wnioski dotyczą przesunięcia stacji, np. o 100 metrów, często są to dobre sugestie – mówi Grzegorz Krajewski z Referatu Mobilności Aktywnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku. – Część mieszkańców zaproponowało także postawienie stacji w miejscach, w których już je zaplanowaliśmy. Pojawiły się też sugestie pojedynczych nowych lokalizacji.
Jak zapewnia Grzegorz Krajewski, wszystkie wnioski zostaną rozpatrzone do końca września przez pracowników magistratu i powstanie mapa gdańskich stacji SRM o bardziej już ostatecznym kształcie, w którym wróci do stowarzyszenia realizującego projekt.
– Chciałbym jednak zaznaczyć, że poruszamy się w obrębie zamkniętej puli ok. 360 stacji przynależnych Gdańskowi – tłumaczy Grzegorz Krajewski. – .Oznacza to, że jeżeli gdzieś będziemy chcieli dołożyć nową, będzie się to wiązać albo z zabraniem jednego z zaplanowanych parkingów, albo z innym rozmieszczeniem stojaków i, na przykład, zamiast dwóch stacji po piętnaście stojaków zrobimy trzy po dziesięć
Trzeba także pamiętać, że dołożenie kolejnych stacji zwiększy koszty funkcjonowania systemu w Gdańsku. Im więcej będzie stacji, tym więcej miasto zapłaci operatorowi systemu za przewożenie rowerów, czyli za “proporcjonalne rozmieszczanie” jednośladów na poszczególnych stacjach.
Gdańszczanie chcieliby także stacji roweru metropolitalnego przy molo w Brzeźnie i przy plaży na Stogach.
– Musimy to dobrze rozważyć i zastanowić się, czy te stacje w ogóle mogą tam powstać, ponieważ projekt ma mieć charakter komunikacyjny, a nie rekreacyjny – komentuje Krajewski.
Osobną sprawą są stacje dla rowerów elektrycznych, które w Gdańsku stanowić będą 10 proc. całej floty 2160 pojazdów i służyć będą przede wszystkim mieszkańcom dzielnic położonych na wzgórzach morenowych. “Elektrykom” nie wystarczą już zwykłe u-kształtne stojaki, muszą być parkowane w miejscach, w których będą jednocześnie ładowane. Będzie to możliwe w 22 lokalizacjach zaplanowanych w centralnych miejscach dzielnic takich jak Piecki Migowo czy Chełm.
Stacje SRM w Gdańsku zostały zaplanowane z wykorzystaniem doświadczeń innych polskich i europejskich miast oferujących rowery publiczne. Na Żabiance przewidziano 6 lokalizacji stacji roweru metropolitalnego: po dwe stacje na ulicach Subisława i Gospody oraz po jednej stacji na Pomorskiej i Rybackiej. System służyć ma jak największej liczbie mieszkańców, a więc obsługiwać tereny o dużej gęstości zaludnienia i najpopularniejsze miejsca podróży. Parkingi z publicznymi rowerami powinny być łatwe do znalezienia (widoczne), tak aby korzystanie z nich było intuicyjne. Ważny był także właściciel gruntów – stacje mogą powstać tylko na terenach należących do gminy Gdańsk.

mat.prasowe