Trzeba mieć dobry pomysł…

malak

malak
Rozmowa z Przemysławem Malakiem z Rady Dzielnicy Piecki Migowo, autorem zwycięskiego projektu w Budżecie Obywatelskim

– Centrum Sportowe Morena przy XX Liceum Ogólnokształcącym – to projekt zgłoszony przez Pana w ramach budżetu obywatelskiego, który zyskał ogromne poparcie mieszkańców podczas głosowania. To znaczy, że zapewne takich inicjatyw potrzebują mieszkańcy?
– Myślę, że zdobycie przez ten projekt liczby aż 4992 głosów (co dało drugi wynik w całym Gdańsku!) jest dowodem na to, że właśnie takich inicjatyw oczekują mieszkańcy. Otrzymaliśmy w trakcie głosowania bardzo wiele miłych słów. Reakcje prawie zawsze były entuzjastyczne. Myślę również, że atutem tego projektu jest to, że jest skierowany do wszystkich grup wiekowych i miłośników wielu sportów. Wiem też, że głosowali na nas nie tylko ludzie młodzi, ale także i seniorzy, którzy myślą o swoich wnukach.
Na terenie Centrum Sportowego znajdzie się miejsce dla koszykarzy, piłkarzy nożnych, szczypiornistów i siatkarzy plażowych. Nie zapomnieliśmy również o seniorach, którzy będą mogli pograć w szachy lub warcaby na specjalnych stolikach, czy też poćwiczyć na siłowni na wolnym powietrzu.
– Skąd wziął się pomysł na budowę Centrum Sportowego i to właśnie przy tej szkole?
– Rok temu moi koledzy złożyli wniosek do B.O., który zakładał budowę jedynie boisk do koszykówki przy XX LO. Zajęli w głosowaniu drugie miejsce, nieznacznie przegrywając. Później wspólnie podjęliśmy decyzję, że łączymy siły i wspólnie startujemy z dużym kompleksowym projektem na całą pulę dzielnicową – 495 tyś. zł (ponieważ jest to zgodne z regulaminem B.O.). Zdecydowaliśmy się na obszar przy XX LO, ponieważ w naszej dzielnicy jest bardzo mało dużych terenów miejskich, które przeszłyby pozytywną weryfikację przez urzędników. Część działek należy do „miasta”, ale urzędnicy planują je np. sprzedać, stąd wiele projektów zostało odrzuconych.
Miejsce, które wybraliśmy jest bardzo dobrze zlokalizowane, otoczone zielenią, sprzyjające rekreacji. W obecnym stanie boisko jest bardzo rzadko wykorzystywane ze względu na zły stan techniczny (niebezpieczna betonowa nawierzchnia, widoczne ubytki oraz uszkodzone kosze). Realizacja tej inwestycji świetnie uzupełni ofertę sportowo-rekreacyjną naszej dzielnicy.
– Pisał Pan: „Jeżeli chcesz zrobić coś wielkiego dla świata, teraz masz okazję”. Chodziło o oddanie głosów na ten projekt. Ludzie poparli… Jak wyglądała kampania? Bardzo trzeba było się starać, czy dziś w dobie Facebooka, nie było to bardzo trudne?
– Moim zdaniem, że wygrać projekt w 25-tysięcznej dzielnicy trzeba mieć bardzo dobry pomysł, który zainteresuje głosujących. Powinno się go oczywiście promować w mediach społecznościowych oraz wśród znajomych, co czyniliśmy bardzo aktywnie np. na Facebooku. Publikowaliśmy wizualizacje, filmiki. Trzeba również wyjaśnić mieszkańcom, jak i gdzie mogą zagłosować. Ale to nie wystarczy. Najistotniejszym elementem naszej akcji była bardzo intensywna i pochłaniająca sporo czasu kampania „face to face”, polegająca na zachęcaniu do głosowania „na ulicy”.
Aktywnie działaliśmy między innymi przy XX LO, przy sklepach, przy kościołach i zachęcaliśmy mieszkańców prosząc, żeby „budowali z nami boiska” i wręczaliśmy im ulotki, które sami opracowaliśmy i za które sami zapłaciliśmy. Umożliwialiśmy również mieszkańcom oddanie głosu przy nas na tabletach.
– Teraz przyjdzie czas na realizację. Kiedy Morena doczeka się centrum? Jak długo potrwa budowa?
– W tej chwili trwa kwalifikacja finansowa. Ponieważ Centrum Sportowe to projekt o charakterze inwestycyjnym, jest on kierowany do Wydziału Programów Rozwojowych, który następnie przydzieli projekt do realizacji przez Dyrekcję Rozbudowy Miasta Gdańska. W najbliższym czasie powinniśmy otrzymać od urzędników pełną dokumentację przygotowanego projektu.
Prezydent Paweł Adamowicz zadeklarował większą niż dotychczas współpracę z wnioskodawcami podczas realizacji projektów, co jest krokiem w dobrą stronę. Szczególnie ważny jest okres przygotowywania dokumentacji projektowej w przypadku inwestycji, bo wówczas określa się zakres projektu i jego elementy składowe.
Projekty będą realizowane w 2017 roku. Ponieważ większość projektów to większe lub mniejsze inwestycje to i tak zawsze w takich wypadkach w pierwszej kolejności przygotowywane są dokumentacje techniczne, specyfikacje inwestycji itp. – same efekty realizacji widać najczęściej dopiero w drugiej połowie roku. Część dokumentacji może być zlecana do realizacji jeszcze w tym roku. Mam nadzieję, że inwestycja powstanie jak najszybciej.
– Ludzie chętnie angażują się w działalność publiczną, bo odnoszę wrażenie, że powszechna staje się pasywność, niewielu czerpie satysfakcję z tego, że może zrobić coś dobrego na rzecz innych?
– Niestety coraz mniej osób angażuje się w działalność publiczną czy społeczną. Weźmy pod uwagę statystyki. W B.O. 2017 głosowało niecałe 10 % uprawnionych Gdańszczan. W skali miasta złożono mało wniosków – chociaż w dzielnicy Piecki Migowo było ich dużo. W kilku dzielnicach nie było sensu robić głosowania, ponieważ tylko jeden projekt był do „wyboru”.
W ostatnich wyborach do Rady Dzielnicy Piecki Migowo frekwencja wyniosła tylko 7.35 %. Startowało w nich tylko 25 kandydatów na 21 miejsc. Żeby zostać Radnym Dzielnicy Piecki Migowo wystarczyło uzyskać 24 głosy. To mniej więcej mieszkańcy jednej klatki czteropiętrowego bloku. A przecież to wybór ośrodka władzy lokalnej, tej najbliższej mieszkańcom, wybór osób do których łatwiej dotrzeć niż np. do posła. I to często my radni potrafimy rozwiązać z pozoru błahe sprawy takie jak niewidoczne pasy na przejściu dla pieszych, brak znaku drogowego, bujająca się ławka na przystanku, zbyt krótkie „zielone światło” dla pieszych czy nieskoszone chwasty. Ja czerpię satysfakcję z powodu załatwienia takich właśnie spraw. Aczkolwiek podczas mojej już ponad 5-letniej działalności w Radzie Dzielnicy spotkałem mnóstwo osób szaleńczo wręcz zaangażowanych w działalność publiczną czy społeczną, których podziwiam za swoją aktywność.
– Jest Pan radnym Dzielnicy Piecki Migowo. Jaka pana zdaniem jest infrastruktura sportowa na osiedlu, jak ja pan ocenia?
– Uważam, że jest coraz lepiej. W ramach Budżetu Obywatelskiego powstało wielofunkcyjne boisko przy ul. Królewskie Wzgórze, jeszcze w tym roku ma powstać nowe boisko przy ZKPiG nr 21, w 2017 r. powstanie Centrum Sportowe przy XX LO. Rada Dzielnicy wybuduje boisko do siatkówki plażowej na placu przy ul. Wyrobka. Myślę, że jest gdzie grać. Na dzielnicy brakuje mi miejsca gdzie można na dobrej, „miękkiej” nawierzchni bezpłatnie zagrać w tenisa ziemnego. Sam grywam na betonie, jednak nie jest to idealna powierzchnia do tego sportu.
– Co prócz rozwoju zaplecza sportowego należy pilnie wykonać w dzielnicy?
– Mieszkańcom zależy na lepszej komunikacji. Mowa tu zarówno o Nowej Bulońskiej jak i tramwaju do Wrzeszcza. W mojej opinii te inwestycje znacząco poprawią naszą sytuację komunikacyjną. Remonty dróg również są bardzo istotne. Stan niektórych nawierzchni jest katastrofalny np. ul Piekarniczej i wewnętrznej ul. Jaśkowa Dolina. Bardzo mnie cieszy, że w końcu dzięki naszej aktywności, po naszych licznych wnioskach już w 2017 r. zostanie wykonana nowa nawierzchnia ul. Marusarzówny i chodnik. Walczymy również o poprawę bezpieczeństwa dzieci w drodze do ZKPiG nr 20 przy ul. Gojawiczyńskiej. Koniecznie musi tam powstać chodnik oraz odpowiednie oznakowanie. Bezpieczeństwo dzieci zmierzających do szkoły jest priorytetem.
– Jak pana zdaniem Piecki Migowo i znajdujące się tu osiedle Morena są postrzegane na zewnątrz?
– Mówi się, że dzielnica Piecki Migowo to tak zwana „ sypialnia”. Gęstość zaludnienia w naszej dzielnicy jest zdecydowanie większa niż średnia w całym Gdańsku, a mieszkańców cały czas przybywa. Ale skoro przybywa to chyba Im się mieszka tutaj dobrze? 14 października otwarto najnowocześniejsze kino w Polsce, a pierwsze w tak zwanym „górnym tarasie” Gdańska, myślę że czegoś takiego nam brakowało. Moi znajomi narzekają trochę, że nie ma tutaj gdzie wypić piwa i się pobawić.
– W swojej wyborczej ulotce, gdy kandydował Pan do Rady Dzielnicy postawił Pan między innymi na poprawienie wizerunku Rady Dzielnicy. Ta miała nieciekawy wizerunek? Co było inspiracją do tego, by tak się stało i w jaki sposób realizuje Pan tą obietnicę wyborczą?
– Uważam, że Rada miała dobry wizerunek. Udało nam się wiele spraw rozwiązać. Trochę martwi ta niska frekwencja w wyborach, o której wspomniałem wcześniej. Często nas mylono z Radą Nadzorczą spółdzielni mieszkaniowej. Myślę, że ze względu na naszą aktywność na wielu płaszczyznach mieszkańcy zaczęli odróżniać te dwie instytucje. Mimo wszystko zawsze można próbować kreować jeszcze lepszy wizerunek rady.
Ta rada jest troszeczkę odmłodzona. Mamy aktywne komisje – np. Zagospodarowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska. Zarząd jest aż czteroosobowy i składa się z trzech przedstawicieli młodego pokolenia. Mamy sporo świetnych pomysłów. Tylko funduszy wciąż mało.
– Mało, a jednak wciąż dużo robicie…
– Budujemy plac zabaw z boiskiem do siatkówki przy ul. Wyrobka, organizujemy turnieje piłkarskie, koszykarskie, siatkarskie, karate, gry parkowe, zajęcia fitness. Mamy ciekawą ofertę kulturalną – koncerty muzyki chóralnej, szanty, w tym roku odbył się także pierwszy Międzyszkolny Konkurs Teatralny. Niezmiennie dużym zainteresowaniem cieszą się nasze festyny, czy wyjazdy rekreacyjne. Podsumowując – dzieje się. Jestem dostępny pod numerem telefonu 514-524-487, mejl przemyslawek111@wp.pl i można do mnie zgłaszać sprawy, problemy.
– Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: TG