Mieszkańcy Moreny u gdańskich rajców

rada

rada
Coroczne dni otwarte cieszą mieszkańców… Fot. UMG

W sobotę 9 września podczas 13. Dnia Otwartego Rady Miasta Gdańska chętnych nie brakowało. Licznie wybrali się do gdańskich rajców także mieszkańcy Moreny ze swoimi pociechami. Bo były atrakcje dla całych rodzin, występy artystyczne, konkursy, zwiedzanie Nowego Ratusza z przewodnikiem. A do tego możliwość wzięcia udziału w głosowaniu i zasięgnięcie opinii jednego z radnych.
Organizowany co roku Dzień Otwarty Rady Miasta Gdańska w Nowym Ratuszu to znakomita okazja na spotkanie z gdańskimi rajcami i zapoznania się ze specyfiką ich pracy, a nawet do uzyskania pomocy lub porady przy okazji własnej sprawy.
– Dni otwarte pozwalają zwiększyć świadomość obywatelską, ale też przełamać barierę w myśleniu, że urząd to miejsce, gdzie nie można wejść – mówi przewodniczący Rady Miasta Gdańska, Bogdan Oleszek. – Zależy nam na tym, żeby mieszkańcy przychodząc tutaj czuli się swobodniej. Może te dzieci, którym dziś się spodobało, przyprowadzą następnym razem swoich kolegów i powiedzą „byłem tu kiedyś, znam to miejsce, znam tego radnego, a tamtego też już kiedyś widziałem”. Chcemy pokazać, że to jest normalna instytucja, do której każdy może przyjść i porozmawiać z radnymi.
Gdańszczanie nadal chętnie z tej okazji, jaką jest dzień otwarty chętnie korzystają i przychodzą licznie. – W tym roku mamy dużo zorganizowanych grup ze szkół, w tym z Moreny. Robimy dla nich pokazy, podczas których mogą zobaczyć, jak wygląda głosowanie i w nim uczestniczyć. I tu bardzo ciekawa rzecz – zaproponowałem jednej z grup, żeby sami zgłosili temat do takiego głosowania. Jedna z uczennic powiedziała, że chciałaby, żeby były przywrócone gimnazja. Powiedziałem: dobrze, zagłosujemy. I proszę sobie wyobrazić, że na 32. uczniów, aż 28. było za przywróceniem – prawie że jednomyślność. To niesamowite.
Przewodniczący postanowił też przygotować prawdziwe intelektualne wyzwania dla uczniów odwiedzających tego dnia Nowy Ratusz.
– Dawałem im takie problematyczne zagadnienia. Jak np. „kto jest za tym, żeby było więcej ścieżek rowerowych – ale pieniędzy będzie mniej na remonty dróg”. I głosowali za drogami. A kiedy było głosowanie za wydłużeniem wakacji, to o dziwo, nie chcieli mieć więcej wolnego kosztem nauki – opowiada Oleszek. – Cieszy mnie to. Widać, że młodzi gdańszczanie umieją myśleć i mają wysoką świadomość.
Zainteresowanie rozwijaniem postaw obywatelskich wśród uczniów było tak duże, że dopytywali się ze szczegółami o Młodzieżową Radę Miasta Gdańska – na czym dokładnie polega i czy mogą do niej należeć. – Pytali, jakie warunki trzeba spełnić, żeby zostać radnym, jakie są ograniczenia wiekowe, i tym podobne – dodaje przewodniczący.
Tym, którzy chcieliby wstąpić do Młodzieżowej Rady, podpowiada: wystarczy mieć skończone 18 lat, nie być karanym, i trzeba się uczyć. Bo choć wykształcenie nie jest wymagane, to jak podkreśla, wyborcy zwracają na tę kwestię uwagę.
Coroczne święto Rady Miasta Gdańska to jednak nie tylko sposobność, by uzyskać pomoc przy pilnych sprawach, czy rozwijać w sobie postawy obywatelskie. To także świetna okazja, by spędzić czas w na świeżym powietrzu, w gronie rodziny, korzystając z szeregu atrakcji i wydarzeń przygotowanych przez wystawców i animatorów.
Na placu przed Nowym Ratuszem na mieszkańców czekały stanowiska do malowania twarzy i zajęć plastycznych, a na plenerowej scenie występowały między innymi zespoły z pracowni Pałacu Młodzieży w Gdańsku. W samej siedzibie zaś licencjonowani przewodnicy PTTK oprowadzali chętnych po zakamarkach gdańskiej instytucji.
(g)