Protest przeciwko łączeniu szkół
Rodzice są przeciwni łączeniu szkół w jedne wielkie molochy. Fot. t
14 marca uczniowie Szkoły Podstawowej nr 85 i Gimnazjum nr 48 protestowali przeciwko połączeniu tych dwóch szkół. Przemaszerowali od Bramy Wyżynnej ulicą Długą w kierunku Motławy. „Zamierzamy wyjść na ulice Gdańska i domagać się od włodarzy merytorycznej rozmowy z wysłuchaniem argumentów wszystkich zainteresowanych stron” – informuje Rada Rodziców na stronie SP 85.
Uczniowie i rodzice chcą walczyć o prawo do rzetelnych informacji i konsultacje społeczne z władzami miasta w sprawie planowanego połączenia szkół na osiedlu. Protest uczniów w Gdańsku będzie miał na celu odpowiedź na następujące pytania: Dlaczego ma nastąpić połączenie szkół? Jakie korzyści przemawiają za takim połączeniem? Czy będzie miejsce dla dzieci z rejonu w rekrutacji do klas 0 SP i klasy 1 gimnazjum? Czy klasy nie będą zbyt liczne? Czy nie spadnie poziom nauczania? Kto będzie zarządzał szkołą? Czy będą redukcje etatów?
Wątpliwości te zrodziły się po pierwszym spotkaniu szkół z władzami Gdańska, które było 17 lutego. Wówczas, jak czytamy w oficjalnym komunikacie SP 85, przedstawiciel Gdańska na wystąpieniu przekazał pierwsze argumenty za połączeniem szkół. Jednym z nich był „wspólny dach” i „możliwość wspólnego zamówienia ksero”. W trakcie akcji będą też zbierane podpisy od wszystkich, którzy popierają protest uczniów i nie chcą połączenia szkół SP 85 i Gimnazjum 48.
Tymczasem w związku z powielaniem nieprawdziwych argumentów dotyczących planowanego połączenia w zespół funkcjonujących w jednym budynku szkół: Szkoły Podstawowej nr 85 i Gimnazjum 48 zastępca prezydenta Gdańska Piotr Kowalczuk zaprosił na spotkanie Rady Pedagogiczne i Rady Rodziców obu szkół. Spotkanie ma się odbyć 17 marca o godz. 16.00 (Rady Pedagogiczne) i o godz. 17.00 (Rady Rodziców)
– Mam świadomość, że obawiacie się Państwo tej zmiany, choć Wasze dzieci już od dawna uczą się pod jednym dachem, spędzają wspólnie czas wolny, rozwijają talenty, nawiązują przyjaźnie – napisał w swoim oświadczeniu do protestujących Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej. – Tak naprawdę od zawsze funkcjonują w obrębie jednego budynku. Wspólnie korzystają z sal gimnastycznych, stołówki, boiska szkolnego, biblioteki i czytelni. Zatem zmiana regulująca stan faktyczny jest wyłącznie formalnością, nie mającą wpływu na funkcjonowanie obu podmiotów, które nadal zachowają swoją tożsamość i patronów. Jeden dyrektor zarządzający będzie gwarantem efektywniejszego wykorzystania bazy szkolnej i lepszego wykorzystania jej np. podczas układaniu planu zajęć oraz szacowania możliwości lokalowych szkół oraz doposażenia bazy szkoły. Oddziaływanie, kształtowanie postaw przez wspólne – jedno grono pedagogiczne spowoduje, że model pracy będzie efektywniejszy. Przecież każdy uczeń podstawówki trafi za jakiś czas do gimnazjum. W przypadku Państwa dzieci zmiana ta nie będzie się wiązać z zaburzeniem poczucia bezpieczeństwa i niepewnością. To niebywały komfort!
Łączenie obu szkół w zespół ma także na celu usprawnienie administracyjne – dodaje Kowalczuk. – Osobą odpowiedzialną za zarządzanie będzie jeden dyrektor. Zostanie nim kandydat wyłoniony w drodze konkursu, przeprowadzonego zgodnie z ustawą o systemie oświaty oraz rozporządzeniem MEN. Nowym dyrektorem może zostać zarówno jedna z obecnych Pań Dyrektor, jak i inny kandydat. W tym wyborze Państwa głos ma także istotne znaczenie. Liczba pracowników kadry pedagogicznej oraz administracji i obsługi regulowana jest przepisami prawa. Zgodnie z szacunkową do zakończenia rekrutacji liczbą uczniów, nie prognozujemy zwolnień kadry z tytułu łączenia szkół. Planowane połączenie szkół miałoby nastąpić od 1 września 2015 r., a więc jest jeszcze czas na przygotowanie się pracowników pedagogicznych i administracyjno-obsługowych do nowego kierownictwa. Szanowni Państwo, jestem przekonany, że dla Państwa obecna sytuacja jest dalece niezrozumiała, bo większość rodziców w sposób naturalny traktuje obie szkoły jak jeden organizm. Tym bardziej liczę na współpracę na drodze zbudowania oferty, która będzie najlepsza dla Państwa dzieci. Antagonizowanie szkoły podstawowej i gimnazjum tego kryterium nie spełnia.
Wszystkie argumenty zostały przedstawione podczas spotkania w szkole przez Zastępcę Dyrektora Wydziału Rozwoju Społecznego ds. Edukacji Mariolę Paluch i powtórzone z udziałem przedstawicieli organów szkół podczas lutowej Komisji Edukacji Rady Miasta z moim udziałem.
Mając na uwadze przede wszystkim dobro uczniów, Kowalczuk zwrócił się 13 marca do dostępnej w szkole w godzinach popołudniowych Dyrektor Gimnazjum z prośbą o udostępnienie miejsca na spotkanie i przekazanie zaproszenia Radom Pedagogicznym i Radom Rodziców obu szkół.
(tg)