To był bal nad bale…

zabawa1

24 stycznia zabawa karnawałowa dla dzieci w sali parafialnej parafii Matki Bożej Fatimskiej na Żabiance rozgrzewała serca wszystkich malców i tych nieco starszych.

Janek uważa, że to było wspaniałe przeżycie, dostarczyło mu ogrom doznań. Wszystkim dzieciom, które nie przyszły na zabawę do kościoła powie jedno: „żałujcie”!
– Byłam już drugi raz na takiej zabawie w salce parafialnej – opowiada Julka. – Wtedy, jak i teraz, tak samo, czyli radośnie, wesoło i miło. Nikt tu się nie nudzi, wszystkie dzieci bawią się razem, a poprzez tę jedność zbliżamy się do Pana Boga i to jest w tej zabawie to, co najpiękniejsze.
Dorota wtrąca się odważnie zapewniając, że to znakomita forma kończenia karnawału z Panem Bogiem i przejścia w okres postu. – Pewnie gdyby nie nasi kochani księża, to nie byłoby tego wielkiego balu karnawałowego, ale oni tak nas zaszczepiają swoją energią, nigdy nie okazując zmęczenia, że każdego z nas podrywają na nogi. Ja powiem, jak Janek, żeby żałowały wszystkie te dzieci, które nie przyszły do nas na bal i inaczej spędzały ten czas. Może przy komputerze, surfując w Internecie, może przed telewizorem, oglądając filmy. Nieważne, żałujcie, że was nie było w naszej jedności.
Dzieci najwyraźniej nie chciały kończyć zabawy, gdy już pora zakończenia balu była nieuchronna.

(tg)
zabawa1

Dzieci bardzo polubiły zabawę parafialną (t)
zabawa2
To było nie lada przeżycie… (t)