Kolarskie przedszkole wystartowało na Chełmie

kolerstwo

kolerstwo
Miłośnicy dwóch kółek chcą podążać za sukcesem Rafała Majki…
Fot. t
Trójmiasto ma do zaoferowania tylko dwie szkółki dla fanów kolarstwa, którzy będą chcieli podążać za sukcesem Rafała Majki na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. W jednej płaci się 50 zł za miesiąc, w drugiej 20 zł za jedne zajęcia z trenerem. Na Chełmie ruszyło także kolarskie przedszkole, w którym ćwiczą nawet 4-latkowie.
Medal Rafała Majki oraz szóste miejsca Katarzyny Niewiadomej w wyścigu ze startu wspólnego i Macieja Bodnara w czasówce podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro sprawiły, że kolarstwo szosowe w naszym kraju może znów wyjść z cienia innych odmian tej dyscypliny sportu. Trójmiasto na ten ewentualny boom nie jest przygotowane. Znaleźliśmy zaledwie dwie szkółki, do których można zapisać dzieci. W jednej płaci się 50 zł za miesiąc, w drugiej 20 zł za jedne zajęcia z trenerem. Na Chełmie ruszyło także kolarskie przedszkole, w którym ćwiczą nawet 4-latkowie.
W ostatnich latach kolarstwo szosowe znalazło się w naszym kraju w impasie. Jeśli ktoś decydował się na treningi bądź amatorskie przejażdżki, najczęściej wybierał rower górski. Brakowało idoli na miarę tych sprzed lat: Stanisława Królaka, Ryszarda Szurkowskiego, Stanisława Szozdy, Czesława Langa czy Leszka Piaseckiego. Ale rosnąca popularność i ranga Tour de Pologne, tytuł zawodowego mistrza świata 2014 Michała Kwiatkowskiego oraz góralskie popisy w największych światowych tourach Rafała Majki powoli zaczęły zmieniać tę tendencje.
Bardzo dobre wyniki na igrzyskach w Rio de Janeiro powinny jeszcze bardziej zwiększyć modę na kolarstwo szosowe. Sprawdziliśmy, jak Trójmiasto jest przygotowane na ten ewentualny booom. Wyszło nam, że nie jest, podobnie zresztą jak i całe Pomorze. Klubów jest tutaj jak na lekarstwo.
Tomasz Lorkowski, wiceprezes Belta Team Gdańsk z Chełmu powiedział portalowi „trójmiasto.pl”, że na dziś mamy cztery klub kolarstwa szosowego w województwie pomorskim. Chyba największym ośrodkiem są obecnie Kartuzy, gdzie funkcjonuje Cartusia. Z kolei Baszta Bytów postawiła na MTB, ale również prowadzi treningi szosowe. W nich specjalizuje się za to Lider Sztum, który ma jednak tylko kilku zawodników.
– No i jesteśmy my – wylicza. – A przecież niegdyś sekcje kolarskie istniały w największych trójmiejskich klubach. Flota Gdynia dochowała się olimpijczyków z Tadeuszem Mytnikiem, wicemistrzem olimpijskim z 1976 roku oraz dwukrotnym mistrzem świata 1973 i 1975 w wyścigach drużynowych na czas na czele. Kolarze przez lata ścigali się także w barwach Lechii Gdańsk.
Obecnie Belta Team Gdańsk skupia 23 zawodników. Najmłodsi liczą sobie 10 lat, a tylko trzech ma powyżej 16 lat. W 2015 roku klub został zakwalifikowany do programu Polskiego Związku Kolarskiego „Od szkółki do kadry”. Dzięki temu otrzymał m.in. 16 nowych rowerów szosowych.
Za szkolenie odpowiedzialna jest rodzina Lorkowskich. Oprócz pana Tomasza w tajniki sztuki kolarskiej adeptów wprowadzają jego żona Beata, a także ich córki: Bożena oraz Weronika. W zależności od grupy wiekowej treningi odbywają się raz lub dwa razy w tygodniu. Sekcja znajduje się przy ognisku TKKF „Chełm Spółdzielczy” przy ul. Dragana 11.
Składka członkowska wynosi 50 zł za miesiąc. Dodatkowo, w tym roku otwarte zostało przedszkole rowerowe. W zajęciach mogą wziąć udział od 4 do 7 lat. Kontakt telefoniczny możliwy jest pod dwoma numerami telefonu: 604 966 346 lub 692 615 694. Zapytania mailowe może wysyłać na adres: kontakt@beltateam.com.
– Zawsze zachęcam młodych ludzi do tego, aby posmakowali kolarstwa i przyszli chociaż na jeden trening. Często zdarza się, że już po pierwszym treningu słyszę: Dziękuję, ale to sport nie dla mnie”. Niektórzy jednak zostają na dłużej i trudno oderwać ich od roweru – dodaje Lorkowski. Zawodnicy Belta Team mają już na swoim koncie pierwsze sukcesy. W tym sezonie startowali m. in. w cyklu Mini Tour de Pologne i 10-krotnie stali na podium tych zawodów. Dla porównania, w zeszłym roku miejsc na „pudle” było o połowę mniej.
O takich sukcesach pomarzyć może na razie raczkująca gdyńska Akademia Kolarska Cyklo, która do udziału w swoich treningach zachęca już 6 i 7-latków. Zajęcia odbywają się zarówno w terenie jak i na obiektach Gdyńskiego Centrum Sportu. – Chcemy, aby dzieci nie tylko kręciły kilometry, ale również rozwinęły się pod względem motorycznym, wzmocniły swój garnitur mięśniowy czy wyeliminowały ewentualnie wady postawy. Nad tym pracujemy głównie zimą, a kiedy aura sprzyja – wsiadamy na rowery – tłumaczy odpowiedzialny za akademię, Bartłomiej Glaas.
Rodzice mogą zapisać swoje dzieci do jednej z trzech grup wiekowych: I-II klasa szkoły podstawowej, III-IV klasa oraz V-VI. Zajęcia odbywają się pod okiem licencjonowanych trenerów kolarstwa. Koszt jednych zajęć to wydatek rzędu 20 zł. Uczestnicy muszą pojawić się na miejscu zbiórki ze swoim rowerem. Aby zapisać dziecko do akademii, wystarczy zadzwonić pod numer telefonu: 731 523 409 lub wysłać maila na adres: akademia@cyklo.info.pl.
– Za nami na razie 9 miesięcy działalności i chcielibyśmy trafić do szerszej grupy miłośników kolarstwa. W Trójmieście brakuje ośrodka z prawdziwego zdarzenia. Spójrzmy na sukcesy, jakie odnoszą zawodnicy Cartusii, a przecież mieszka tam zdecydowanie mniej osób niż np. w Gdyni – dodaje.
(t)