Nowy kompleks sportowy na Chełmie

szkoła

szkoła
Takiej uroczystości długo tu nie było… Fot. t

W imieniu społeczności szkolnej i społeczności dzielnicy Chełm chciałabym bardzo podziękować prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi i wszystkim, którzy do tej wspaniałej inwestycji się przyczynili – mówiła Anna Rożek, przewodnicząca rady Rodziców SP 47 podczas uroczystości z okazji otwarcia na Chełmie kompleksu obiektów sportowych dla Szkoły Podstawowej nr 47.
Jest znakomity kompleks obiektów sportowych. Gdańsk zafundował go podstawówce na gdańskim Chełmie. Nauczyciele, uczniowie i rodzice zgodnie mówią: „to spełnienie ich marzeń”. Szkoła na uroczystość otwarcia zaprosiła specjalnie Orkiestrę Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
To już 79. oddane do użytku boisko z realizowanego od lat przez władze samorządowe Gdańska programu modernizacji bazy sportowej szkół. W tym przypadku chodzi jednak o dużo więcej niż boisko. Jeszcze w październiku 2015 r. dzieci w Szkole Podstawowej nr. 47 przy ul. Reformackiej ścigały się po żużlowej bieżni. Boisko porastała kępkami byle jaka, zachwaszczona trawa. Wokół stały wielkie stare topole – dorośli patrzyli na nie z niepokojem, czy przy silniejszych podmuchach wiatru dzieciakom nie spadnie na głowy jakaś oberwana gałąź.
Od 11 maja, szkoła ma jeden z najlepszych obiektów sportowych w Gdańsku. Właściwie kompleks obiektów sportowych. Pośrodku są tartanowe boiska otoczone wysokim ogrodzeniem. Wokół bieżnia – również tartanowa – dwa tory na 200 m. Jeden z długich boków bieżni rozszerzony jest o dwa tory, co daje dodatkowe miejsce do pojedynków sprinterskich. Jest też gdzie uprawiać rzut kulą.
– Rewelacja! – cieszy się nauczycielka wychowania fizycznego. – Nie tylko dla szkoły. Dla całej dzielnicy, dla dzieci i dorosłych, którzy też mogą tu uprawiać sport po lekcjach. Nasza szkoła jest w Gdańsku jedną z najmocniejszych w lekkiej atletyce. Teraz dzieciaki mają dodatkowy impuls. Będziemy organizować zawody sportowe.
Barbara Deptała, w szkole pracuje od ćwierć wieku, dyrektorką jest od 7 lat.
– To spełnienie marzeń całej naszej społeczności – powiedziała Barbara Deptała. – Mieliśmy tu plac budowy przez kilka miesięcy, a dzieci każdego dnia rano patrzyły przez okna, żeby zobaczyć, co nowego zrobili panowie robotnicy.
Właściwie obiekt przerósł marzenia. Najpierw miały tu być po prostu nowe przyszkolne boiska, jakich wiele wybudowały samorządowe władze Gdańska w ostatnich latach. Jednak któregoś dnia na oględziny przyjechał Włodzimierz Bartosiewicz, dyrektor naczelny Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska. Miejsce zrobiło na nim duże wrażenia. Piękny płaski teren na skraju wzgórza morenowego, osłonięty od ulicy gmachem szkoły. Bartosiewicz stał się rzecznikiem rozszerzenia inwestycji. Wybudowano nie tylko obiekty do zajęć sportowych, ale też trybunę z ławkami dla widowni i chodniki z betonowej kostki. Teren ogrodzono. Miasto wydało na ten projekt 800 tys. zł.
W dniu otwarcia było bardzo uroczyście. Honorowi goście mieli przygotowane krzesła na płycie boiska. Pięknie przygrywała Orkiestra Morskiego Oddziału Straży Granicznej. I szła marszowo po tej 200-metrowej bieżni. Dzieci szły za orkiestrą. Były też wśród nich takie, które niosły różnokolorowe koła olimpijskie, żeby podkreślić rangę wydarzenia. Następnie 620 uczniów i uczennic ustawiło się klasami wokół bieżni. Dzień był ciepły, więc każda klasa ubrana była jednolicie w białe koszulki i ciemne spodnie. Na głowach dzieci miały czapki z daszkiem – każda klasa w innym kolorze.
Dyrektorka szkoły wyczytywała kolejnych gości i dziękowała im. Nie sposób wszystkich wymienić. Był wymieniony prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, przewodniczący Rady Miasta Gdańska Bogdan Oleszek, dyr. Bartosiewicz, radny miejski Marek Bumblis – szczególnie zaangażowany w pomoc szkole. Był też m.in. mistrz olimpijski Leszek Blanik i dwaj reprezentanci Polski w wioślarstwie, którzy pojadą na olimpiadę. Po każdym nazwisku wszyscy goście bili mocne brawa.
Artur Piotrowski też był tu obecny. Anonimowo. Nie zgłosił się. Pewnie ze skromności. 50 lat temu budował pierwsze boisko tej szkoły. Mieszka blisko, z okna domu widzi każdy dzień życia szkoły. Dyrektor szkoły też chciała mu podziękować. Tamto boisko przez pół wieku dobrze służyło przecież dwóm pokoleniom.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz obwieścił publicznie, że szkoła w najbliższym czasie będzie termomodernizowana.
– Ze swojej strony wyrażam życzenie i nadzieję, że ten obiekt sportowy będzie udostępniony nie tylko uczniom, ale wszystkim dorosłym, aby mogli swoją cielesność rozwijać.
Dyrekcja szkoły zdecydowała, że nie będzie nakładać pod tym względem żadnych ograniczeń. Przy szkole od dawna działa z sukcesami w amatorskiej piłce siatkowej 16-osobowa drużyna złożona z rodziców. Teren jest monitorowany przez kamery. Nieopodal nowych obiektów sportowych od zeszłego roku funkcjonuje siłownia “pod chmurką”.
W okolicy wszyscy się znają. Incydentów chuligańskich praktycznie nie ma – raz coś drobnego się zdarzyło, ale monitoring pozwolił ustalić sprawców i wyjaśnić całe zajście. W czasie środowej uroczystości na płycie boiska był napis: Jestem aktywny. Jestem z Gdańska”. Na ogrodzeniu boiska na dużej planszy wywieszono hasło Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego: “Rzeczą istotną nie jest zwyciężać, lecz umieć toczyć zwycięski bój”.
(g)