ERGO ARENA chce się rozwijać
Otwarte spotkanie w sprawie sporządzenia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego rejonu hali widowiskowo-sportowej ERGO ARENA na granicy Gdańska i Sopotu odbyło się w sobotę, 30 listopada 2019 r., w należącej do obiektu sali treningowej.
Właścicielami hali, która w przyszłym roku obchodzić będzie dziesięciolecie, są samorządy. Reprezentowali je – prezydent Sopotu Jacek Karnowski oraz z-ca prezydent Gdańska Piotr Grzelak.
O planach dotyczących przyszłości hali na granicy miast mówiła także Magdalena Sekuła – prezes zarządu powołanej przez samorządy spółki Hala Gdańsk-Sopot, która jest operatorem ERGO ARENY oraz Edyta Damszel-Turek dyrektor Biura Rozwoju Gdańska, któremu powierzono sporządzenie miejscowych planów zagospodarowania dla rzeczonego obszaru. Obejmuje on 17,7 ha terenu, z czego 11.9 ha jest na terenie Sopotu, a 5,8 ha na terenie Gdańska.
Są to nieruchomości obecnie zajmowane przez halę, a także sąsiednie, na których możliwe byłoby dalsze rozwijanie dotychczasowych funkcji usługowych i uzupełnienie programu użytkowego hali.
Gospodyni spotkania Magdalena Sekuła od razu zaznaczyła, że plany rozwoju obiektu i jego otoczenia nie dotyczą pobliskich sopockich ogrodów działkowych lecz jedynie z nimi graniczą.
Podała także podstawowe statystyki dla ERGO ARENY: 0,5 mln gości rocznie, w 80 proc. wywodzących się z Trójmiasta, wydarzenia odbywają się tu średnio co trzy dni. Operator od 2011 r. jest firmą samofinansującą się i dokonującą reinwestycji z własnych środków.
– Analiza uwarunkowań zagospodarowania terenu przy hali wykazała wyraźne zapotrzebowanie na powierzchnie przeznaczone na spotkania dla 300 – 500 osób – opowiadała prezes spółki zarządzającej Areną. – Z opracowania wynika także zapotrzebowanie na drugą całoroczną wielofunkcyjną salę obudowaną salkami sportowymi odpowiadającymi na potrzeby np. dziecięcych klubów sportów walki.
Prezes podkreśliła, że w Polsce i w Europie wokół tego typu obiektów często powstają także hotele, często kameralne, o niższym standardzie, potrzebne choćby ekipom sportowym, czy technicznym – przyjeżdżającym z gwiazdami. Do częstych funkcji realizowanych wokół hal widowiskowo – sportowych należą także te związane z rozrywką: parki rozrywki, centra edukacyjne
– Aby podtrzymać atrakcyjność ERGO ARENY i zapewnić jej konkurencyjność, rozbudowa programu funkcjonalnego jest w pełni uzasadniona i wręcz konieczna – zaznaczyła Magdalena Sekuła. – Chcemy nadążyć za konkurencją, ale przede wszystkim wzbogacić funkcje, tak by odpowiadały na potrzeby mieszkańców. To, co dziś państwu przedstawiam, to nasze pierwsze przymiarki, jak to osiągnąć.
Piotr Grzelak z-ca prezydent Gdańska przypomniał, że uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla omawianych terenów Rada Miasta Gdańska podjęła w sierpniu br. – To, o czym teraz rozmawiamy to absolutnie wstępna faza sporządzania planów, etap składania wniosków – tłumaczył. – Taki proces trwa średnio dwa lata, a pierwszą wstępną koncepcję pokażemy w pierwszym kwartale 2020 r. Teraz jest dobry czas na rozmowy, w jakim kierunku nasze dwa miasta będą się rozwijały. Mówimy tu o wyjątkowym planie zagospodarowania, opartym na porozumieniu między naszymi miastami.
Edyta Damszel-Turek również podkreśliła, że sporządzanie “Miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego rejon hali widowiskowo – sportowej przy Placu Dwóch Miast w mieście Gdańsku i w mieście Sopot” (pełna nazwa opracowania) jest dopiero etapie analizowania dokumentów strategicznych obu miast i wniosków mieszkańców.
– Formalnie każde pismo, które wpłynie do momentu wyłożenia projektu planu jest traktowane jako wniosek, my na te wnioski nie odpowiadamy, one są “skonsumowane” w planie – tłumaczyła. – Na etapie wyłożenia projektu dopiero opowiadamy, które wnioski są w nim uwzględnione, a które nie.
Przypomniała, że miejscowy plan stwarza możliwości, które są wypełniane dopiero przez konkretne projekty inwestycyjne i że sam plan określa wyłącznie przeznaczenie terenu i parametry urbanistyczne (maks. wysokość i powierzchnia zabudowy).
– Pierwszy raz realizujemy plany zagospodarowania wspólnie w dwóch miastach, ale jest to jak najbardziej zasadne ponieważ mówimy o jednej przestrzeni. To, że granica miast przebiega przez środek Areny, nie zwalnia nas z obowiązku patrzenia całościowo – stwierdziła Edyta Damszel-Turek.
Granice obszaru, którym objęte będzie opracowanie wyznacza żółta linia przerywana. Większość obszaru ma aktualnie miejscowe plany zagospodarowania (w Sopocie obowiązuje 5 planów, w Gdańsku 2), ale nie wszystkie. Na czerwono oznaczono granice miast:
Ta “długa nóżka”, która wyznacza jedną z granic opracowania, bierze się stąd, że z zasady inwestycje powinny być realizowane z dostępem do drogi publicznej. Choć na tym etapie nie wiemy jeszcze jak będzie wyglądała obsługa komunikacyjna tego terenu – zastrzegła dyrektor BRG i przypomniała, że procedowane plany miejscowe muszą być spójne z dokumentami strategicznymi, w tym przypadku oczywiście dwóch miast: Studium uwarunkowania kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta Sopotu z marca 2018 i Studium (….) dla Gdańska z kwietnia 2018 r. W obu opracowaniach tereny przy ERGO ARENIE wskazane są pod “rozwój funkcji usługowo – rekreacyjno – sportowych o randze metropolitalnej” i tym też kierunku będą szły plany miejscowe.
– Na razie mówimy o takich funkcjach jak hotel oraz o drugiej, mniejszej sali sportowej, bo na takie obiekt jest wielkie zapotrzebowanie. Zarówno w Gdańsku, jak i w Sopocie bardzo trudno jest wynająć salę sportową. Ewentualnie pod uwagę brany będzie odkryty basen, bo takie głosy też się pojawiały – podsumował część prezentacyjną spotkania prezydent Sopotu Jacek Karnowski i wrócił także do charakterystycznej “nóżki” na obrysie planu: – Tam jest nieutwardzona droga, która prowadzi do osiedla w Sopocie, ale jest to także droga awaryjna dla ERGO ARENY i musi być uwzględniona w planach zagospodarowania.
Druga część spotkania należała do mieszkańców – z dużą przewagą gdańszczan nad sopocianami oraz do radnych miejskich (tu proporcje między miastami były odwrotne).
Zabierający głos krytykowali głównie już teraz ich zdaniem szwankujące rozwiązania komunikacyjne wokół hali, podkreślali jak każda duża impreza wpływa na ich codzienne życie i komfort poruszania się po osiedlu. Jedni uważali, że potrzebna jest druga nitka w ul. Gospody. Inni – krytykowali pomysł tworzenia kolejnej czteropasmowej drogi w swoim sąsiedztwie, wskazując raczej na potrzebę inwestowania w transport publiczny i w drogę rowerową wzdłuż ul. Gospody.
Tej ostatniej Piotr Grzelak z-ca prezydenta Gdańska nie wykluczał, uznał, że jest to pomysł wart analizy. Natomiast o rozbudowie ul. Gospody powiedział: – Gdyby przy okazji budowy hali ta druga nitka nie została zablokowana przez mieszkańców wszystkich położonych przy ul. Gospody osiedli, już by była. Teraz nie mówimy nie, ale środków unijnych na budowę samych dróg nie ma, a nie będziemy jej realizować z samych środków miasta.
Jacek Karnowski zwrócił uwagę, że główną trasą dojazdową do hali stanowi Droga Zielona i że nigdzie na świecie nie jest tak, by duża impreza masowa obyła się bez korków.
Uczestnicy spotkania zastanawiali się także gdzie miałyby pomieścić się planowane obiekty: – Czy na terenie parkingu – pytali.
– Parkingi przy ERGO ARENIE muszą pozostać, a z drugiej strony, by móc zmieścić nowe obiekty, teren musi być zmodernizowany. Parkingi terenowe będą więc zamienione albo na podziemne, albo zostaną połączone z obiektem usługowym, ale o tym będzie można rozmawiać dopiero, jak powstanie miejscowy plan – tłumaczyła Edyta Damszel-Turek.
Głos zabrała także gdańska radna Katarzyna Czerniewska (wiceprzewodnicząca Komisji Zagospodarowania Przestrzennego RMG): – Zabrakło mi tu informacji o tym, co na rozbudowie hali zyskać mają mieszkańcy w życiu codziennym, także ci, którzy niekoniecznie uprawiają sport, czy interesują się multimediami. Czy przewidziano tu jakąś funkcję celu publicznego: bibliotekę, dom seniora, czy sąsiedzki?
Usłyszała zapewnienie z ust Magdaleny Sekuły, że funkcja domu sąsiedzkiego w rozbudowanej hali nie jest wykluczona.
Ktoś inny pytał z kolei, czy prace nad planem uwzględniają szczególne położenie hali przy sopockim ujęciu wody Bitwy pod Płowcami. – Zdajemy sobie sprawę, że jest tu strefa ujęcia wody i będzie to miało przełożenie na plan – odpowiedziała Edyta Damszel-Turek.
Wnioski do mpzp składać można na adres: brg@brg.gda.pl lub ergo.mpzp@um.sopot.pl
mat. prasowe
fot. mat. prasowe