Intruzi z Myśliwskiej

dewastacja

dewastacja
Mieszkańcy traktowani przez inwestorów, jak intruzi Fot. t

Z powodu budowy nowych osiedli, mieszkańcy okolicy Wróbla Staw i ul. Myśliwskiej mają zdewastowaną okolicę, zniszczone ulice i chodniki, utrudniony dostęp do terenów rekreacyjnych i szkoły. Mieszkańcy przez inwestorów są traktowani jak intruzi, od których trzeba oddzielać się siatką dla zwierząt.
– Sprawa ma kilka wątków i dotyczy deweloperów budujących w okolicy ul. Myśliwskiej oraz Wróbla Staw. Dotyczy to m.in. zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Błękitna Fala” i osiedla pod tą samą nazwą. Miasto sprzedało działkę o powierzchni ponad 8 tys. m kw., przy ul. Myśliwskiej, na której pierwotnie miały powstać podobno dwa bloki, kilka domków i plac zabaw. Teren przylegający do osiedla „Nad Wodą” miał być ogólnodostępny. Jednak od zeszłego roku rozpoczęły się prace ziemne, mające na celu wyrównanie terenu oraz przygotowanie infrastruktury pod przyszłe osiedle. Po ponad pół roku prac powstał piękny teren z utwardzonymi drogami i chodnikami. Okazuje się jednak, że zmieniła się koncepcja Spółdzielni Mieszkaniowej i na terenie powstały działki pod domki jednorodzinne.
Została zniszczona przez spychacze droga do szkoły podstawowej i gimnazjum na Jasieniu i dostęp do terenu rekreacyjnego, z którego korzystały setki okolicznych mieszkańców.
Około 100 dzieci, które z osiedla uczęszczały do pobliskiej szkoły na Jasieniu, pokonując zaledwie 300 m, obecnie muszą chodzić naokoło całego osiedla i mają do pokonania dystans 2 km. Mieszkańcy także nie mają dojścia do terenu zielonego, gdzie wcześniej spacerowali, uprawiali sport czy wyprowadzali swoje pociechy.
Drugi deweloper buduje przy pętli autobusowej Wróbla Staw. Efekt zniszczone chodniki, tony śmieci i błota nawiezione na całą długość ul. Myśliwskiej. Zapadnięta droga na styku płyt i asfaltu przy „Biedronce”. Dewastacja okolicy widoczna gołym okiem. Sprawa zgłaszana nie raz, nie dwa, a kilkanaście razy do Straży Miejskiej oraz Policji celem ukarania i wyegzekwowania na deweloperach przestrzegania prawa i przepisów. Odpowiedź: nic nie możemy zrobić.
(g)