Spółdzielnia Chełm dba o czystość dzielnicy

Spółdzielnia Chełm wzięła się za porządki i uświadamianie właścicieli psów, że to oni mają sprzatać po swoich pupilach. “Sam po sobie nie posprzątam” – taki komunikat przeczytają na osiedlowych chodnikach mieszkańcy Chełmu.
Odmalowane od szablonu komunikaty z psiakiem zobaczyć można na chodnikach przy ulicach jednostki B gdańskiego osiedla (m.in. ulice Jabłońskiego, Szopińskiego, Suchanka). Wkrótce akcja obejmnie pozostałe rejony Chełmu.
– Właściciele psów wciąż w zdecydowanej większości nie sprzątają po swoich pupilach. Uważają chyba, że czystość obowiązuje zwierzęta tylko do progu mieszkania pana – mówi Marek Majchrzak, z-ca prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Chełm. – Nie chcemy być wobec takich zachowań bezczynni. Może jak ktoś wdepnie w taki napis, otworzy mu się klapka w głowie i zacznie się zachowywać jak należy. Jest to także ukłon w stronę tych mieszkańców, którzy nie boją się zwrócić uwagi na niesprzątających po psie sąsiadów. Teraz mogą się dodatkowo powołać na nasze napisy.
Marek Majchrzak mówi także, że spółdzielnia zdecydowała się na taką formę kampanii, ponieważ tabliczki edukujące właścicieli zwierząt, stawiane wcześniej na zieleńcach czy trawnikach, były nagminnie niszczone – farby z chodnika nie da się tak łatwo usunąć.
Póki co, spółdzielnia nie planuje innych działań, które mogłyby pomóc zmniejszyć uciążliwość “psiego” problemu – np. budowy ogrodzonego wybiegu dla czworonogów.
– W naszych działaniach musimy kierować się oczekiwaniami spółdzielców. A dla nich ważniejsze są place zabaw i chodniki – podkreśla prezes SM Chełm i przyznaje, że sam zgłosił projekt budowy wybiegu dla psów (na tyłach ul. Cienistej, nad parkingiem Tesco – red.) do Budżetu Obywatelskiego `2019 – pomysł jednak przepadł w głosowaniu.

(a)