Dodatek mieszkaniowy
Dodatek mieszkaniowy to forma pomocy Miasta dla osób które nie są w stanie pokryć wszystkich kosztów związanych z utrzymaniem lokalu. Mogą to być właściciele mieszkań i domów, ale też ich najemcy, a nawet osoby nieposiadające tytułu prawnego do lokalu. Co ważne, nie ma znaczenia czy mieszka się w mieszkaniu komunalnym, spółdzielczym, czy prywatnym.
Aby dodatek mieszkaniowy został przyznany trzeba spełnić trzy wymogi zawarte w ustawie: posiadanie tytułu prawnego do zajmowanego lokalu, posiadanie odpowiedniej wysokości średniego miesięcznego dochodu na osobę w rodzinie w okresie trzech miesięcy poprzedzających datę złożenia wniosku i zajmowanie lokalu o określonej ustawą powierzchni.
Kryterium dochodowe uprawniające do dodatku od 1 lipca br. wynosi w gospodarstwie jednoosobowym – 2 066,99 zł, natomiast w gospodarstwie wieloosobowym – 1 550,24 zł na każdego członka gospodarstwa domowego.
Dodatek mieszkaniowy przysługuje, jeżeli powierzchnia użytkowa zajmowanego lokalu, domu jednorodzinnego w przeliczeniu na liczbę członków gospodarstwa domowego nie przekracza 30 proc. powierzchni normatywnej. W zależności od ilości osób w gospodarstwie domowym powierzchnia normatywna wynosi np. przy jednej osobie – 35 mkw a maksymalna powierzchnia użytkowa to 45,50 mkw. Przy czterech osobach – powierzchnia normatywna wynosi 55 mkw a maksymalna powierzchnia użytkowa to 71,50 mkw.
W przypadku zamieszkiwania w lokalu osoby niepełnosprawnej poruszającej się na wózku lub osoba niepełnosprawna, jeżeli niepełnosprawność wymaga zamieszkiwania w oddzielnym pokoju, normatywną powierzchnię powiększa się o 15 mkw.
Ubiegając się o dodatek mieszkaniowy trzeba pamiętać, że nie zrefunduje on wszystkich wydatków. Może on pokryć co najwyżej 70 proc. wydatków przypadających na normatywną powierzchnię zajmowanego mieszkania.
Należy pamietać, że jeżeli osoba, której przyznano dodatek, nie opłaca na bieżąco czynszu za lokal, to wypłata dodatku jest wstrzymywana do czasu pokrycia zaległości. Decyzja o przyznaniu dodatku wygasa, jeżeli zaległości nie zostaną pokryte w ciągu trzech miesięcy od dnia wydania decyzji wstrzymującej.
mat. prasowe